Jehoszua, Jezus, Syn Boży, Słowo, Droga, Prawda, Życie
Strona Główna Artykuły KontaktMaja 02 2024 03:46:28
Nawigacja
Artykuły
Szukaj
Ja i moja rodzina:
Rozdział 11 (cz.1)
Rozdział 11 

„I dano mi trzcinę podobną do laski mierniczej i powiedziano: Wstań i zmierz świątynię Bożą i ołtarz, i tych, którzy się w niej modlą. (2) Lecz zewnętrzny przedsionek świątyni wyłącz i nie mierz go, gdyż oddany został poganom, którzy tratować będą święte miasto przez czterdzieści dwa miesiące. (3) I dam dwom moim świadkom moc, i będą, odziani w wory, prorokowali przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni. (4) Oni to są dwoma drzewami oliwnymi i dwoma świecznikami, które stoją przed Panem ziemi. (5) A jeżeli ktoś chce im wyrządzić szkodę, ogień bucha z ich ust i pożera ich wrogów; tak musi zginąć każdy, kto by chciał im wyrządzić szkodę. (6) Oni mają moc zamknąć niebiosa, aby nie padał deszcz za dni ich prorokowania; mają też moc nad wodami, by je zamieniać w krew i dotknąć ziemię wszelką plagą, ilekroć zechcą. (7) A gdy już złożą swoje świadectwo, zwierzę wychodzące z otchłani stoczy z nimi bój i zwycięży, i zabije ich. (8) A ich trupy leżeć będą na ulicy wielkiego miasta, które w przenośni nazywa się Sodomą i Egiptem, gdzie też Pan ich został ukrzyżowany. (9) I patrzeć będą ludzie ze wszystkich ludów i plemion, i języków, i narodów na ich trupy przez trzy i pół dnia, i nie pozwolą złożyć ich trupów w grobie. (10) A mieszkańcy ziemi radować się będą nimi i weselić się, i podarunki sobie nawzajem posyłać, dlatego że ci dwaj prorocy udręczyli mieszkańców ziemi. (11) Lecz po upływie trzech i pół dnia wstąpił w nich duch żywota z Boga i stanęli na nogi swoje, i strach wielki padł na tych, którzy na nich patrzyli. (12) I usłyszeli głos donośny z nieba, mówiący do nich: Wstąpcie tutaj! I wstąpili do nieba w obłoku, nieprzyjaciele zaś ich patrzyli na nich. (13) I w tejże godzinie powstało wielkie trzęsienie ziemi, i dziesiąta część miasta zawaliła się, i zginęło w tym trzęsieniu ziemi siedem tysięcy ludzi, pozostali zaś przerazili się i oddali cześć Bogu niebieskiemu. (14) Drugie "biada" minęło; oto nadchodzi szybko trzecie "biada". (15) I zatrąbił siódmy anioł; i odezwały się w niebie potężne głosy mówiące: Panowanie nad światem przypadło w udziale Panu naszemu i Pomazańcowi jego i królować będzie na wieki wieków. (16) A dwudziestu czterech starszych, którzy siedzą na tronach swoich przed Bogiem, upadło na oblicza swoje i oddało pokłon Bogu, (17) mówiąc: Dziękujemy ci, Panie, Boże Wszechmogący, który jesteś i byłeś, że przejąłeś potężną władzę swoją i zacząłeś panować; (18) i popadły w gniew narody, lecz i twój gniew rozgorzał, i nastał czas sądu nad umarłymi, i oddawanie zapłaty sługom twoim prorokom i świętym, i tym, którzy się boją imienia twego, małym i wielkim, oraz wytracenia tych, którzy niszczą ziemię. (19) I otworzyła się świątynia Boża, która jest w niebie, i ukazała się Skrzynia Przymierza jego w świątyni jego; i zaczęło się błyskać i głośno grzmieć, i przyszło trzęsienie ziemi, i spadł wielki grad.” (Objawienie 11:1-19). 

„I dano mi trzcinę podobną do laski mierniczej” (11:1). 

Trzcina podobna do laski mierniczej symbolizuje Słowo Boże.
Na określenie „laski mierniczej” użyto greckiego słowa „kalamos”, które tłumaczy się również, jako „zasady, prawa”.
To samo słowo zostało użyte w liście Pawła do Koryntian, w bardzo podobnym kontekście:
„Nie ośmielamy się, bowiem zaliczać siebie do niektórych lub porównywać się z niektórymi spośród tych, którzy siebie samych zalecają; nie mają, bowiem rozumu, jeśli do siebie swoją własną miarę przykładają i siebie z samymi sobą porównują. (13) My zaś nad miarę chlubić się nie będziemy lecz tylko w tej mierze, jaką nam Bóg wyznaczył” (2 Koryntian 10:12-13).

W języku hebrajskim słowo „trzcina”, czyli „kaneh” znaczy KANON, co blisko kojarzy się z Kanonem Pisma Świętego.
W języku greckim termin „KANON” oznaczał właśnie „trzcinę mierniczą”, „pręt” - termin ten był wówczas atrybutem budownictwa, dopiero w okresie późniejszym pojecie KANON zostało rozszerzone i uogólnione na „miernik”, „regułę”, „wzorzec”. 

„i powiedziano: Wstań i zmierz świątynię Bożą i ołtarz, i tych, którzy się w niej modlą.” (11:1). 

Co symbolizuje świątynia? 
Świątynia Boża, to nowotestamentowy lud Boży - żywe kamienie, budujące się na „mieszkanie Boże w Duchu” (Efezjan 2:20-22).  

„Czy nie wiecie, że świątynią Bożą jesteście i że Duch Boży mieszka w was?”
(1 Koryntian 3:16). 

Dzieci Boże, lud oczyszczony, wypróbowany, wierny, żywe kamienie, budujące na jedynym trwałym fundamencie - kamieniu węgielnym, Synu Bożym - Jehoszua. Na nauce apostołów i proroków, którzy przekazali nam naukę od naszego Pana, a tym samym od samego Boga.
Przystąpcie do niego, do kamienia żywego… (5) I wy sami, jako żywe kamienie budujecie się w dom duchowy” (1 Piotra 2:4-5). 

„Albo czy nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który jest w was i którego macie od Boga, i że nie należycie też do siebie samych?” (1 Koryntian 6:19). 

Myśmy, bowiem świątynią Boga żywego, jak powiedział Bóg: Zamieszkam w nich i będę się przechadzał pośród nich I będę Bogiem ich, a oni będą ludem moim.” (2 Koryntian 6:16). 

„Albowiem przez niego mamy dostęp do Ojca, jedni i drudzy w jednym Duchu. (19) Tak więc już nie jesteście obcymi i przychodniami, lecz współobywatelami świętych i domownikami Boga, (20) zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, którego kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus, (21) na którym cała budowa mocno spojona rośnie w przybytek święty w Panu, (22) na którym i wy się wespół budujecie na mieszkanie Boże w Duchu.” (Efezjan 2:18-22). 

Dlaczego Jan ma zmierzyć ludzi starających się służyć Bogu? 
Przypomnijmy sobie słowa Pana:
„Każdy, więc, kto słucha tych słów moich i wykonuje je, będzie przyrównany do męża, który zbudował dom swój na opoce” (Mateusza 7:24). 

Oraz Pawła:

„Albowiem fundamentu innego nikt nie może założyć oprócz tego, który jest założony, a którym jest Jezus Chrystus.” (1 Koryntian 3:8-11).

Zmierzenie ludu Bożego, to porównanie ich wiary i uczynków, których źródłem i fundamentem powinien być Chrystus, a miarą Jego słowa, które nam dał od Ojca.
„I uczynią prawo miarą, a sprawiedliwość wagą.” (Izajasza 28:17).

Mierzenie Słowem Bożym – Biblią, która w tamtym okresie zaczęła być dostępne dla coraz większej liczby osób, ma na celu pokazanie i przypomnienie słów Pana, który powiedział do ludzi (zobacz list do zboru w Sardes) żyjących właśnie w tamtym okresie (XVI – XVIII wiek):
„nie stwierdziłem, bowiem, że uczynki twoje są doskonałe przed moim Bogiem. (3) Pamiętaj, więc, czego się nauczyłeś i co usłyszałeś, i strzeż tego, i upamiętaj się”. (Objawienie 3:2-3). 

Jest to przypomnienie, ostrzeżenie i zachęcenie do zgłębiania i poszukiwania Prawdy.
Bóg mierzy, testuje i doświadcza duchowość, moralność i autentyczność ludzi modlących się w „świątyni”, tak, aby wyszło na jaw, że ich czyny są dokonane w Bogu, czy są świadkami i naśladowcami Jego Syna.
A na tym polega sąd, że światłość przyszła na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność, bo ich uczynki były złe. (20) Każdy, bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światłości i nie zbliża się do światłości, aby nie ujawniono jego uczynków. (21) Lecz kto postępuje zgodnie z prawdą, dąży do światłości, aby wyszło na jaw, że uczynki jego dokonane są w Bogu.” (Jana 3:19-21, 1 Jana 3:23-24). 

Takie mierzenie charakteryzuje się jeszcze jedną cechą, mianowicie obnaża i ukazuje fałsz, kłamstwo, złość, ciemność i obłudę nie tylko jednostek, ale i fałszywego, bałwochwalczego kościoła.
Obnażanie zepsutego systemu religii rzymsko-katolickiej, zaczęło się w XVI wieku, wybuchem reformacji i początkiem dostępu do Pisma, w świetle (mierze), którego wszystko zaczęło wychodzić na jaw, to też spowodowało (u niektórych) taki sam proces, jaki opisał prorok Ezechiel:
„A ty, synu człowieczy, opisz domowi izraelskiemu świątynię, jej wygląd i jej plan, aby się wstydzili swoich przewinień. (11) A gdy będą się wstydzić wszystkiego, co uczynili, narysuj świątynię, jej urządzenie, jej wyjścia i wejścia, cały jej plan; obwieść im wszystkie przepisy o niej i wszystkie jej ustawy i wypisz to przed ich oczami, aby przestrzegali wszystkich jej ustaw i wszystkich o niej przepisów.” (Ezechiela 43:10-11). 

„Lecz zewnętrzny przedsionek świątyni wyłącz i nie mierz go, gdyż oddany został poganom, którzy tratować będą święte miasto przez czterdzieści dwa miesiące.” (11:2). 

Przedsionek.
Jan ma zmierzyć, czyli porównać ze słowami Biblii – wiarę i czyny ludu Bożego, gdyż przedsionek i ludzie się w nim znajdujący świadomie nie przestrzegają Słowa Bożego i nie liczą się z Nim, a nawet działają przeciwko Niemu oraz przeciw tym, którzy ofiarnie (mierzenie ołtarza) strzegą przykazań i wiary Chrystusa.
„Nadszedł, bowiem czas, aby się rozpoczął sąd od domu Bożego; a jeśli zaczyna się od nas, to jakiż koniec czeka tych, którzy nie wierzą ewangelii Bożej? (18) A jeśli sprawiedliwy z trudnością dostąpi zbawienia, to bezbożny i grzesznik gdzież się znajdą? (19) Przeto i ci, którzy cierpią według woli Bożej, niech dobrze czyniąc powierzą wiernemu Stwórcy dusze swoje.” (1 Piotra 4:17-19). 

Zewnętrzny przedsionek pozostawiony jest poganom, którzy nie mają wstępu do świątyni. Wstęp mają tylko ci, którzy uznają Jehoszua za swojego Pana, Króla, Nauczyciela, Zbawiciela, Jedynego Pośrednika, który przyszedł w imieniu Jednego, Jedynego Boga Ojca, do którego prowadzi tylko jedna Droga:
„Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie.” (Jana 14:6). 

Wstęp mają ci, którzy wierzą Ewangelii i piorą swe szaty w krwi Baranka, ci, których światłem jest Słowo Boże, a nie tradycja i nauki ludzkie. Ci, którzy służą Bogu w „duchu i prawdzie”, przejawiając wiarę czynną w miłości. Tym właśnie osobom Chrystus otworzył wstęp do świątyni:
„Mając, więc, bracia, ufność, iż przez krew Jezusa mamy wstęp do świątyni (20) drogą nową i żywą, którą otworzył dla nas poprzez zasłonę, to jest przez ciało swoje, (21) oraz kapłana wielkiego nad domem Bożym, (22) wejdźmy na nią ze szczerym sercem, w pełni wiary, oczyszczeni w sercach od złego sumienia i obmyci na ciele wodą czystą”  (Hebrajczyków 10:19-22).

Główną miarą obnażającą fałszywą religię jest to, że nie może pokazać, ani udowodnić swojej słuszności i prawdziwości w życiu ludzi, nie mówiąc już, że nie odpowiada w najmniejszym stopniu standardom, kanonom Biblii i Prawa Bożego, w przeciwieństwie do nowonarodzonych dzieci Bożych, których odmienione życia, pełne ufności, łagodności i posłuszeństwa Słowu, niczym pochodnie świecące w ciemności, ukazują prawość, miłość i moc Bożą. 

Mamy, zatem następny obraz Bożego Ludu prześladowanego, ale chronionego, cierpiącego, lecz wspomaganego.
Prawda ta jest wyrażona w obrazie wrogich armii tratujących zewnętrzny przedsionek, lecz niemogących tknąć wewnętrznej cytadeli.
W starożytności było powszechną praktyką budowanie miast na płaskim obszarze, na którego terenie wznoszono twierdze na podobieństwo fortów. Zdobywanie przez wrogów terenów do nich przyległych nie stanowiło problemu, lecz twierdza była prawdziwym wyzwaniem dla atakujących.  

Na przykład Jozue (hebrajskie imię: Jehoszua) zdobył miasto Jeruzalem, ale dopiero wiele lat później jeden z generałów Dawida - Joab zawładnął cytadelą miasta.  

W czasie rzymskiego zniszczenia Jeruzalem w 70 roku, również świątynia stawiała opór, długo po obaleniu murów miasta. 

Prawda ta jest wyrażona także w tym miejscu:
„Któż będzie oskarżał wybranych Bożych? Przecież Bóg usprawiedliwia. (34) Któż będzie potępiał? Jezus Chrystus, który umarł, więcej, zmartwychwstał, który jest po prawicy Boga, Ten przecież wstawia się za nami. (35) Któż nas odłączy od miłości Chrystusowej? Czy utrapienie, czy ucisk, czy prześladowanie, czy głód, czy nagość, czy niebezpieczeństwo, czy miecz? (36) Jak napisano: Z powodu ciebie co dzień nas zabijają, uważają nas za owce ofiarne. (37) Ale w tym wszystkim zwyciężamy przez tego, który nas umiłował. (38) Albowiem jestem tego pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani potęgi niebieskie, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ani moce, (39) ani wysokość, ani głębokość, ani żadne inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym." (Rzymian 8:33-39). 

Święte miasto – lud Boży tratowany przez 42 miesiące. 

W okresie 1260 lat zrealizowały się następujące proroctwa: 

1. „Poganom, którzy tratować będą święte miasto przez czterdzieści dwa miesiące.” Objawienie 11:2. 

2. „I dam dwom moim świadkom moc, i będą, odziani w wory, prorokowali przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni.” Objawienie 11:3. 

3.I uciekła niewiasta na pustynię, gdzie ma miejsce przygotowane przez Boga, aby ją tam żywiono przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni. Objawienie 12:6. 

4. „I dano niewieście dwa skrzydła wielkiego orła, aby poleciała na pustynię na miejsce swoje, gdzie ją żywią przez czas i czasy, i pół czasu, z dala od węża.” Objawienie 12:14. 

5. „I dano mu paszczę mówiącą rzeczy wyniosłe i bluźniercze, dano mu też moc działania przez czterdzieści i dwa miesiące.” Objawienie 13:5. 

6. „I będzie mówił zuchwałe słowa przeciwko Najwyższemu, będzie męczył Świętych Najwyższego, będzie zamyślał odmienić czasy i zakon; i będą wydani w jego moc aż do czasu i dwóch czasów i pół czasu.” Daniela 7:25. 

7. „Będzie to trwało czas wyznaczony, dwa czasy i pół czasu, a gdy doszczętnie będzie zniszczona, wtedy się to wszystko spełni.” Daniela 12:7. 

Dla każdego badacza Słowa, oczywiste jest, że w proroctwach podaje się dzień za rok.
„wyznaczam ci po jednym dniu za każdy rok.” (Ezechiela 4:6). 
„Według liczby dni, w ciągu których badaliście tę ziemię, a było ich czterdzieści, dzień licząc za rok, będziecie ponosić karę za wasze winy przez czterdzieści lat (4 Mojżesza 14:34). 

Według roku księżycowo-słonecznego, którym wówczas się kierowano, było:
- 30 dni w miesiącu,
- 360 dni w roku. 

Tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni = 1260 lat.
42 miesiące = 42*30 = 1260 dni = 1260 lat.
Czas, czasy i pół czasu = Rok + dwa lata + pół roku = 360 + 720 + 180 = 1260 lat. 

Chodzi o lata 533 - 1793 oraz 538 – 1798. 

Siłą, która tratowała lud Boży było papiestwo posługujące się władzą świecką.
Więcej na ten temat znajdziemy w 13 rozdziale księgi Objawienia, dlatego w tym miejscu wstrzymam się od opisu „tratowania”. 

O tym samym okresie prorokował nasz Pan, mając na myśli duchową Jerozolimę - lud Boży:
„Jerozolima będzie zdeptana przez pogan, aż się dopełnią czasy pogan.” (Łukasza 21:24). 

W 533 roku cesarz Justynian, potężny sprzymierzeniec papieża wydał dekret, w którym uznał go za zwierzchnika całego kościoła.
W 538 roku, dekret uprawomocnił się i świecki miecz otworzył drogę dla nowej ery w dziejach papiestwa, ery supremacji, okrutnych prześladowań i bluźnierstw przeciw Bogu, deptania ludu Bożego. 

Z kolei w 1793 roku, a więc w 1260 lat po edykcie Justyniana, we Francji, która była potężnym sojusznikiem papiestwa - pierwszą córą kościoła - ukazał się dekret wymierzony w obalenie unii kościoła i państwa, kładący kres politycznemu autorytetowi papiestwa.
W 1798 roku poszedł za nim decydujący cios świeckiego miecza wymierzony w papiestwo, który oznaczał koniec teokratycznej epoki rozpoczętej dokładnie 1260 lat wcześniej:
„15 lutego 1798 roku, Francja podjęła interwencję zbrojną. Generał Berthier zajął Rzym, pozbawiając papieża władzy świeckiej” - sprawozdaje historyk Jean Mathieu-Rosay.
 
Francuski generał Louis Alexandre Berthier schwytał biskupa (papieża) Rzymu, skuł w kajdany i wtrącił do więzienia, gdzie zmarł. W roku 1798 proklamował w Rzymie republikę. 

Mamy, więc historycznie potwierdzone bardzo dokładnie dwa okresy 1260 lat, tak abyśmy mieli jasne świadectwo i nie mieli wątpliwości, o jaki okres chodzi w Słowie Bożym:

533
(dekret) – 1793 (dekret).
538 (władza) – 1798 (koniec władzy).
 

Spójrzmy do jeszcze jednego proroctwa z księgi Daniela:

„Od czasu zniesienia stałej ofiary codziennej i postawienia obrzydliwości spustoszenia upłynie tysiąc dwieście dziewięćdziesiąt dni.” (Daniela 12:11). 

1290 dni = 1290 lat.

Prorocy Boży nazywali zawsze związek między kościołem a władzą świecką „nierządem” (Jeremiasza 2:20-31, Ezechiela 16:17-19, Ozeasza 2:5) i „obrzydliwością” (Objawienie 18:9).
 
Rok 508 był znamienny w dziejach papiestwa. W 507 roku Chlodwig (466-511), pierwszy katolicki król Franków, stanął przed decydującym starciem z Wizygotami. Od przebiegu tej walki zależał rozwój misji kościoła rzymskiego w Europie, której ludność wciąż się wahała między pogaństwem, arianizmem i katolicyzmem.
Papiestwo oczekiwało rezultatu wojny z zapartym tchem i się doczekali - w 508 roku Frankom udała się pokonali resztki Wizygotów i w ten sposób Europa Zachodnia dostała się pod wpływ polityki papiestwa.  

W 508 roku Francja uczyniła pierwszy krok w kierunku wsparcia papiestwa, pomagając im wyjść poza Italię i narzucić teokratyczny system całej Europie. W książce The Catholic Church: A Concise History (Zarys historii kościoła katolickiego) czytamy:
„Katolicy znaleźli swego przywódcę w Chlodwigu, pogańskim władcy ożenionym z katolicką księżniczką. Podobnie jak Konstantyn, Chlodwig nawrócił się na chrześcijaństwo po wygranej bitwie w 496 roku. Jego kolejne podboje Galii były rezultatem zarówno militarnych zdolności, jak współdziałania z katolickimi biskupami, którzy otwierali przed nim bramy swych miast. Przymierze zawarte przez Chlodwiga pomiędzy Frankami i katolikami, aby zespolić ich w jedną wiarę i jedno królestwo utorowało papiestwu drogę do średniowiecznego chrześcijaństwa”. 

Odtąd od „postawienia obrzydliwości” stopniowo władze świeckie zaczęły być podległe bluźnierczemu kościołowi rzymsko-katolickiemu. 

Symboliczne tratowanie przez pogan "świętego miasta" (ludu Bożego) i „postawienia obrzydliwości spustoszenia” (bluźnienia przeciw Bogu) można porównać do literalnego wydarzenia z historii Izraela, mianowicie zbezczeszczenia Świątyni Jeruzalemskiej przez Antiocha IV Epifanesa w 167 roku przed Chrystusem, kiedy to na okres około 3,5 roku (167-164), postawił w Świątyni posąg Jowisza, składał ofiary z wieprzowiny i zwiódł wielu do odstępstwa. Kres temu położyło powstanie Machabeuszy i zdobycie Jerozolimy w 164 roku:
„A wojska wysłane przez niego wystąpią i zbezczeszczą świątynię i twierdzę, zniosą stałą codzienną ofiarę i postawią obrzydliwość spustoszenia. (32) A tych, którzy bezbożnie będą postępować wbrew przymierzu, zwiedzie pochlebstwami do odstępstwa, lecz lud tych, którzy znają swojego Boga, umocni się i będą działać. (33) A roztropni wśród ludu doprowadzą wielu do właściwego poznania; lecz przez pewien czas padać będą od miecza i ognia, od uprowadzenia i rabunku.” (Daniela 11:31-33 oraz 8:8-16, 23-26). 

Historia się powtórzyła, szatan przy pomocy kościoła rzymsko-katolickiego „zwiódł wielu do odstępstwa”, jak nie mieczem, to kłamstwem, tak jak przepowiedziano:
„syn zatracenia, (4) przeciwnik, który wynosi się ponad wszystko, co się zwie Bogiem lub jest przedmiotem boskiej czci, a nawet zasiądzie w świątyni Bożej, podając się za Boga.” (2 Tesaloniczan 2:3-4). 

Aby nie być gołosłownym, wskazując na „syna zatracenia”, niech się wypowie sam oskarżony:
„Na tej ziemi zajmujemy miejsce Boga Wszechmocnego”.(Encyklika z 20 czerwca 1894, wypowiedź Leona XIII). 

Następnie możemy mówić o papieskich tytułach, takich jak „Ojciec Święty”, „Namiestnik Chrystusa”, „Najwyższy Kapłan” (Pontifex Maximus), „Zastępca Boga” (Vicarius Dei), „Zastępca Syna Bożego” (Vicarius Filii Dei), czy nazywaniu się „Panem Bogiem na ziemi” (Dominus Deus noster papa).
Przypisywanie sobie pozycji najwyższego i nieomylnego nauczyciela z oświadczeniem, że „Kościół rzymski nigdy nie pobłądził i po wszystkie czasy (…) w żaden błąd nie popadnie” (papież Grzegorz VII, bulla Dictatus Papae). 

Papież nadał władcy Franków - Chlodwigowi tytuł „Najstarszego Syna Kościoła”, a Francję nazwano „Pierwszą Córą Kościoła”.
Kościół rzymsko-katolicki również sam siebie nazywa „Matką Kościołów”. Dlatego też prorok Daniel chwilę wcześniej napisał:
„Będzie to trwało czas wyznaczony, dwa czasy i pół czasu, a gdy doszczętnie będzie zniszczona wtedy się to wszystko spełni” (12:7).

ONA
„zniszczona”, to właśnie ta nierządna „niewiasta” z 17 rozdziału księgi Objawienia, czyli papiestwo - kościół rzymsko-katolicki.
W niej znalazły się ohydne uczynki, wino odstępczych nauk i krew świętych.
Nikt nie będzie zaprzeczał temu, że jest ona matką i że zrodziła odstępcze córki – bardzo wiele córek, kiedy się popatrzy na dzisiejsze ugrupowania religijne… 

Daniel zapowiedział, że w 1290 lat (12:11) od powstania religijno-politycznego mezaliansu zwanego „obrzydliwością spustoszenia”, ta sama moc, która pomogła go wprowadzić w 508 roku (a więc Francja) przyczyni się do jego upadku.
I faktycznie, ta sama Francja, której wojska w 508 roku pomogły papiestwu uzyskać wpływ na władze świeckie Europy, dokładnie w 1290 lat później, w 1798 roku, zlikwidowała państwo papieskie, a Rewolucja Francuska wprowadziła rozdział kościoła od państwa, który w wielu państwach świata trwa do dziś. 

Chwała Boga za cudownie wypełniające się proroctwa!  

„I dam dwom moim świadkom moc, i będą, odziani w wory, prorokowali przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni. (4) Oni to są dwoma drzewami oliwnymi i dwoma świecznikami, które stoją przed Panem ziemi.” (11:3-4). 

Według Pisma świadectwo DWÓCH jest prawdziwe. Świadectwo, zeznania obydwóch muszą być takie same:
„Aby na oświadczeniu dwu lub trzech świadków była oparta każda sprawa.” (Mateusza 18:16).

„A przecież w zakonie waszym jest napisane, że świadectwo dwóch ludzi jest wiarygodne.” (Jana 8:17). 

Dwoma świadkami bez najmniejszych wątpliwości, są Stary i Nowy Testament, które świadczą o Chrystusie i Bożym planie zbawienia.
Stary Testament wskazuje na obiecanego, nadchodzącego Zbawiciela „Badacie Pisma, bo sądzicie, że macie w nich żywot wieczny; a one składają świadectwo o mnie” (Jana 5:39), a Nowy Testament świadczy o Nim, o Jego życiu, śmierci i zmartwychwstaniu – o wielkim dziele zbawienia „Nie wstydź się, więc świadectwa o Panu naszym” (2 Tymoteusza 1:7-8).

„Kto przychodzi z góry, jest ponad wszystkimi, kto z ziemi pochodzi, należy do ziemi i mówi rzeczy ziemskie; kto przychodzi z nieba, jest ponad wszystkimi, (32) świadczy o tym, co widział i słyszał, lecz nikt nie przyjmuje jego świadectwa. (33) Kto przyjął jego świadectwo, ten potwierdził, że Bóg mówi prawdę.” (Jana 3:31-33). 

Całe Pismo doskonale się uzupełnia i nie zawiera sprzeczności (wbrew temu co twierdzą niektórzy), mimo spisywania na przestrzenie 1600 lat, przez najrozmaitszych, nieznających się ludzi:
„Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości” (2 Tymoteusza 3:16). 

„Prawo Pana doskonałe - krzepi ducha; świadectwo Pana niezawodne - poucza prostaczka; (9) nakazy Pana słuszne - radują serce; przykazanie Pana jaśnieje i oświeca oczy” (Psalm 19:8-9).

Świadkowie odziani w wory. 

Przez większość czasu, 1260 dni, czyli 1260 lat, od 533 roku do 1793 roku, Pismo Święte dostępne było tylko nielicznym, w postaci drogich, ręcznie przepisywanych manuskryptów, najczęściej tylko w języku łacińskim. Przez wieki BIBLIA, jej posiadanie lub nawet czytanie było zakazane, a ci, którzy ją mieli – narażali się na spalenie na stosie.  
W 1229, papież Grzegorz IX, napisał:
„Zakazujemy laikom posiadać kopie Starego i Nowego Testamentu… Zabraniamy im również z całą surowością, aby powyższe książki czytano w popularnym języku miejscowym. Nadzorcy dzielnic będą odszukiwać heretyków w mieszkaniach, ruderach i lasach i nawet ich podziemne kryjówki będą całkowicie zniszczone.” „Ludzie świeccy nie mogą posiadać Ksiąg Starego i Nowego Testamentu; wolno im mieć tylko psałterz i brewiarz albo godzinki maryjne, ale i te księgi nie w tłumaczeniach na języki narodowe”. (Synod w Tuluzie przeciw herezji waldensów zalecających czytanie Biblii. Kanon 14 synodu). 

Rok 1424 - na mocy edyktu wieluńskiego Jagiełły, kościół polski miał odtąd prawo karania każdego, kto opowiadał się za wolnym głoszeniem ewangelii. 

Rok 1545 - na soborze trydenckim autorytet tradycji ogłoszony, jako równoznaczny z autorytetem Biblii, potępiono „plagę Biblii drukowanych w językach narodowych”. 

Oto fragment ekspertyzy wewnątrzkościelnej sporządzonej za pontyfikatu Juliusza III (1550-1555):
„I wreszcie: spośród wszystkich rad, jakich możemy obecnie udzielić, najważniejszą jest ta, by dołożono wszelkich starań, iżby nikt nie miał sposobności przeczytać choćby niewielkiego fragmentu ewangelii w swoim języku narodowym i żeby z takiej sposobności nie skorzystał.” 

Papież Klemens XI w 1717 roku, nazwał Nowy Testament Pisma Świętego „szerzącą się zarazą”!!! 

Katolicy mieli nie tylko zakaz czytania, ale też obowiązek donosu odpowiednim władzom o ich pojawieniu się. Za złamanie zakazu groziły poważne konsekwencje z karą śmierci włącznie. 
Kościół w zamian proponował wiernym swoją wersję Biblii, w postaci okrojonej, pociętej na kawałki i rozłożonej na cały rok liturgiczny. Z roku na rok czytano te same fragmenty wyłącznie w łacinie, pomijając inne, mniej wygodne fragmenty. 

Dlatego powiedziano, że w tym okresie dwoje świadków prorokuje „w worach” (533-1793).  

A jeżeli ktoś chce im wyrządzić szkodę, ogień bucha z ich ust i pożera ich wrogów; tak musi zginąć każdy, kto by chciał im wyrządzić szkodę. (6) Oni mają moc zamknąć niebiosa, aby nie padał deszcz za dni ich prorokowania; mają też moc nad wodami, by je zamieniać w krew i dotknąć ziemię wszelką plagą, ilekroć zechcą” (11:5-6). 

Mamy tu symbolicznie przedstawiony obraz niezniszczalność Biblii, która doświadczyła więcej niszczycielskich ataków i prób jej zniszczenia, niż jakakolwiek inna księga w historii.
Począwszy od pierwszych cesarzy Rzymu, poprzez papiestwo, dyktatorów komunizmu, skończywszy na współczesnych ateistach i agnostykach.

Pomimo usilnych prób ludzkości, Biblia przetrwała i przeżyła każdego, nadal jest najbardziej rozpowszechnioną książką na świecie i można ją czytać niemal w każdym języku.

Jak to możliwe, że tysiące manuskryptów, jest ze sobą zgodna w ponad 99 procentach? 

Dokładność, z jaką została zachowana mimo wszelkich prób jej zniszczenia i ataków, jest bezsprzecznym świadectwem, że Biblia naprawdę jest Bożym Słowem.

„Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą” (Marka 13:31).

Ponieważ proroctwa Pisma Świętego mówią o walce między siłami dobra i zła, prawdy i kłamstwa, światłości i ciemności, o konflikcie, jaki istnieje między Chrystusem i Jego „Kościołem”, a szatanem i jego zwolennikami, o nagrodzie i o karze, dlatego siły zła używały i używają wszystkich możliwych środków, aby ukryć, sfałszować i opacznie tłumaczyć wiadomości, które Bóg zamierzał przekazać w Swych proroczych Księgach.  

Paweł Krause

Zobacz ciąg dalszy Rozdziału 11 w części 2.
http://jehoszua.dbv.pl/readarticle.php?article_id=41

Komentarze
mieczducha dnia stycznia 25 2011 12:22:27
Cześć Paweł
Chwała Panu Bogu za Twój dar rozumienia Księgi Ojawienia . Jest to dla mnie " poezja". Jest to bardzo zrozumiałe i budujące.
Pozdrawiam w imieniu Pana Jezusa ku chwale Ojca.
Mietek:
lider dnia stycznia 25 2011 21:11:10
Dziekuje Mieczysławie za twój wielce budujący komentarz, który mnie zachęciił i dodał sił...
Ogromnie się raduję, że znajdujesz odpowiedzi, które są budujące, super... Chwała Bogu!
Pozdrawiam serdecznie w imieniu naszego Pana,
Paweł
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Użytkowników Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 187
Nieaktywowany Użytkownik: 187
Najnowszy Użytkownik: Aga
"A któż może zwyciężyć świat, jeżeli nie ten, który wierzy, że Jezus jest Synem Bożym?" 1 Jana 5:5
... // ...