|
„Ponieważ to, co o Bogu wiedzieć można, jest dla nich jawne, gdyż Bóg im to objawił. (20) Bo niewidzialna jego istota, to jest wiekuista jego moc i bóstwo, mogą być od stworzenia świata oglądane w dziełach i poznane umysłem, tak iż nic nie mają na swoją obronę, (21) dlatego że poznawszy Boga, nie uwielbili go jako Boga i nie złożyli mu dziękczynienia, lecz znikczemnieli w myślach swoich, a ich nierozumne serce pogrążyło się w ciemności.” (Rzymian 1:19-21).
Każdego dnia oglądamy wspaniałe, niesamowite i niezliczone cuda Boże wokół nas… Jednak wielu ludziom, którzy uważają się za wierzących w Stwórcę to nie wystarcza. Szukają nadnaturalnych przejawów Jego mocy.
Czy w dzisiejszych czasach Bóg manifestuje swoją obecność poprzez ostentacyjne, nadnaturalne znaki i cuda? Czy zachodzi wogóle taka konieczność?
Najpierw odpowiedzmy sobie, dlaczego właśnie w taki sposób Bóg działał wcześniej.
Trzeba zauważyć, że szczególne znaki i cuda przede wszystkim działy się w przełomowych momentach ludu Bożego, na przykład podczas powołania narodu wybranego Izraela – ich wyjścia z niewoli Egiptu.
Innym razem na wielką skalę podczas powołania ludu Bożego z każdego narodu w pierwszym wieku.
Pismo nam wyjaśnia, że znaki i cuda towarzyszyły tym wydarzeniom po to, aby Bóg uwierzytelnił - uwiarygodnił swój lud, swoje poselstwo przed ich oczyma oraz innych ludzi (narodów).
W przypadku Nowego Przymierza, manifestacje, cuda i znaki czynione mocą ducha Bożego, potwierdzały słowa głoszonej ewangelii tak, aby łatwiej było rozpocząć dzieło jej zwiastowania przez pierwszych sług Chrystusa w pierwszym wieku. Bóg uwierzytelniał swoje Słowo, najpierw głoszone przez Syna: „Mężowie izraelscy! Posłuchajcie tych słów: Jezusa Nazareńskiego, męża, którego Bóg wśród was uwierzytelnił przez czyny niezwykłe, cuda i znaki, jakie Bóg przez niego między wami uczynił, jak to sami wiecie.” (Dzieje 2:22).
Następnie przez apostołów: „I przebywali tam przez dłuższy czas, mówiąc odważnie w ufności ku Panu, który słowo łaski swojej potwierdzał znakami i cudami, jakich dokonywał przez ich ręce.” (Dzieje 14:3).
„To jakże my ujdziemy cało, jeżeli zlekceważymy tak wielkie zbawienie? Najpierw było ono zwiastowane przez Pana, potem potwierdzone nam przez tych, którzy słyszeli, (4) a Bóg poręczył je również znakami i cudami, i różnorodnymi niezwykłymi czynami oraz darami Ducha Świętego według swojej woli.” (Hebrajczyków 2:3-4, por. Dzieje 15:12, 19:10, 2 Koryntian 12:12).
Krótko mówiąc – znaki i cuda miały uwierzytelnić naukę głoszoną przez Syna Bożego oraz apostołów - był to okres szczególnej działalności Boga i Jego Syna, którzy wspierali swoich naśladowców mocą ducha Bożego, tak, aby Słowo rozkrzewiło się po „całym świecie”. Tak się stało - znaki uwierzytelniły Słowo, które rozkrzewiło się po świecie, a następnie zostało spisane w formie „Nowego Testamentu”, który wraz ze „Starym Testamentem” tworzy pełnię objawienia Bożego danego nam do zbawienia. „Badajcie Pismo Pana i czytajcie: Żadnej z tych rzeczy nie brak, żadna z nich nie pozostaje bez drugiej, gdyż usta Pana to nakazały i jego Duch je zgromadził.” (Izajasza 34:16).
W Nowym Testamencie mamy mnóstwo świadków, których relacje zostały spisane, tak abyśmy i my mogli uwierzyć w Syna Jedynego Boga – UWIERZYĆ dzięki SŁOWU: „I wiele innych cudów uczynił Jezus wobec uczniów, które nie są spisane w tej księdze; (31) te zaś są spisane, abyście wierzyli, że Jezus jest Chrystusem, Synem Boga, i abyście wierząc mieli żywot w imieniu jego.” (Jana 20:30-31).
„I ponieważ od dzieciństwa znasz Pisma święte, które cię mogą obdarzyć mądrością ku zbawieniu przez wiarę w Jezusa Chrystusa. (16) Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, (17) aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany.” (2 Tymoteusza 3:15-17).
Dlatego nasz Pan nie prosił Ojca o moc czynienia cudów dla Jego naśladowców, lecz prosił: „Poświęć ich w prawdzie twojej; słowo twoje jest prawdą.” (Jana 17:17).
Znaki i cuda niedługo miały ustać, co też zapowiadał i na co zwracał uwagę apostoł Paweł: „Czy wszyscy mają moc czynienia cudów? (30) Czy wszyscy mają dary uzdrawiania? Czy wszyscy mówią językami? Czy wszyscy je wykładają? (31) Starajcie się tedy usilnie o większe dary łaski; a ja wam wskażę drogę jeszcze doskonalszą.” (1 Koryntian 12:28-31).
Jaką drogę doskonalszą im wskazał? „Teraz więc pozostaje wiara, nadzieja, miłość, te trzy; lecz z nich największa jest miłość.” (1 Koryntian 13:13).
„Miłość nigdy nie ustaje; bo jeśli są proroctwa, przeminą; jeśli języki, ustaną…” (1 Koryntian 13:8).
Dlaczego? „Gdyż w wierze, a nie w oglądaniu pielgrzymujemy.” (2 Koryntian 5:7).
Jak to samo na innym miejscu powiedział nasz Pan: „Rzekł mu Jezus: Że mnie ujrzałeś, uwierzyłeś; błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.” (Jana 20:29).
W trochę późniejszym okresie I wieku Jakub pisał: „Choruje kto między wami? Niech przywoła starszych zboru i niech się modlą nad nim, namaściwszy go oliwą w imieniu Pańskim. (15) A modlitwa płynąca z wiary uzdrowi chorego i Pan go podźwignie; jeżeli zaś dopuścił się grzechów, będą mu odpuszczone.” (Jakuba 5:14).
Jeżeli moc uzdrawiania i czynienia cudów byłaby zawsze obecna, to po prostu wezwaliby kogoś, kto by uzdrowił chorego – lecz nie tak miało być - mieli się MODLIĆ DO BOGA – mieli WIERZYĆ.
Apostoł Paweł również ciężko chorował (Galacjan 4:13-14) i z czasem dzięki wierze i modlitwie Bóg go uleczył – ale nie odbywało się to na zasadzie cudu – przez pewien okres przebywał schorowany wśród braci…
Jeżeli ufamy Bogu i Jego Słowu, to nie potrzebujemy żadnych znaków i cudów, choć osobiście wierzę i wiem, że Bóg jest Wszechmogący i mógłby uczynić wszystko - owszem wiele dzieje się w życiu wierzącego, gdyż Bóg go wspiera, ale nie na zasadzie nadprzyrodzonych manifestacji, bo wierzący takich nie potrzebuje, lecz na zasadzie błogosławieństwa Bożego, pokoju w sercu, poczuciu miłości i radości w Panu, wzmacnianiu wiary, „otwierania oczu i uszu”, wytrwałości w próbach, uzdrawianiu dzięki wierze i modlitwie, udzielaniu mądrości i rozumu podczas badania Jego Słowa.
To samo podkreślał nasz Pan w wielu naukach - jedna z nich została zawarta w puencie przypowieści o Łazarzu, gdzie Jehoszua wkłada w usta Abrahama słowa: „Mają Mojżesza i proroków, niechże ich słuchają. (31) Jeśli Mojżesza i proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, też nie uwierzą.” (Łukasza 16:29, 31).
Jakiż apel! Jakież ostrzeżenie! Pismo jest naszym ostatecznym autorytetem – nie znaki i cuda – Słowo Boże! „Zaprawdę: Ludzie są trawą! (8) Trawa usycha, kwiat więdnie, ale słowo Boga naszego trwa na wieki.” (Izajasza 40:7-8).
Jehoszua zwrócił uwagę na to, że jeżeli faryzeusze odrzucili wyraźne nauki Bożego Słowa odnośnie zbawienia, to odrzucą także tak potężny, nadnaturalny, spektakularny cud, jakim jest wzbudzenie kogoś z martwych i gdy wzbudził z martwych Łazarza (Jana 11:11-14, 43, 44) - również nie uwierzyli.
Żydzi zawsze szukali znaków (1 Koryntian 1:22-23), mimo, że wiele znaków widzieli, dzisiaj jest podobnie, cała masa ludzi poszukuje mocy, dowodów, wiary, świadectwa - wśród znaków i cudów, które dzieją się „za sprawą szatana z wszelką mocą, wśród znaków i rzekomych cudów, (10) i wśród wszelkich podstępnych oszustw wobec tych, którzy mają zginąć, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, która mogła ich zbawić”, zamiast wśród „miłości prawdy” Słowa Bożego (2 Tesaloniczan 2:9-10).
Słowo Boże jest kompletne i w pełni wystarczające - tam mamy pełnię wszystkiego, co nam potrzeba, tak, iż nie potrzeba już więcej znaków, cudów i uwiarygodnienia - potwierdzeń Słowa – ponieważ mamy je całe skompletowane i dostępne dla każdego człowieka, tak aby każdy mógł dzięki temu SŁOWU UWIERZYĆ, gdyż PRAWDZIWA wiara nie bierze się z WIDZENIA znaków i cudów: „Wiara tedy jest ze słuchania, a słuchanie przez Słowo Chrystusowe.” (Rzymian 10:17).
„Oczy Pana czuwają nad tym, co znane (Pismo), i On podważa słowa wiarołomcy.” (Przysłów 22:12).
Pamiętajmy, że to niewierzącym, małowiernym i cielesnym ludziom nigdy nie wystarczyło, dlatego zawsze domagali się i nadal domagają: „Rzekli tedy do niego: Jaki więc znak czynisz, abyśmy widzieli i uwierzyli tobie? Jakie dzieło wykonujesz.” (Jana 6:30).
„Nauczycielu, chcemy widzieć od ciebie znak. (39) A On odpowiadając, rzekł im: Pokolenie złe i cudzołożne znaku żąda” (Mateusza 12:38-39).
Dzisiaj żaden szczery człowiek nie potrzebuje cudów, gdyż ma Pismo i na Jego podstawie oraz własnej obserwacji - doświadczeniu świata ma mozliwość uwierzyć. „Jeżeli jednak jego pismom nie wierzycie, jakżeż moim słowom będziecie wierzyli?” (Jana 5:47).
A do tych, którzy uwierzą Pismu i je pokochają, wyrażając to w posłuszeństwie, tym Pan obiecuje: „Jeśli kto mnie miłuje, słowa mojego przestrzegać będzie, i Ojciec mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy, i u niego zamieszkamy. (24) Kto mnie nie miłuje, ten słów moich nie przestrzega, a przecież słowo, które słyszycie, nie jest moim słowem, lecz Ojca, który mnie posłał.” (Jana 14:23-24).
„Mówił więc Jezus do Żydów, którzy uwierzyli w Niego: Jeżeli wytrwacie w słowie moim, prawdziwie uczniami moimi będziecie (32) i poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi.” (Jana 8:31-32).
„Jeśli z nim wytrwamy (w Jego nauce, wierze), z nim też królować będziemy; jeśli się go zaprzemy, i On się nas zaprze” (2 Tymoteusza 2:12).
Dlatego jeżeli pragniemy wykonywać dzieła Boże – to nie gońmy za emocjami, zjawiskami i cudami, gdyż największe z tych dzieł Bożych, które możemy dokonać jest dostępne dla każdego na wyciągnięcie ręki, oto one: „Rzekli więc do niego: Cóż mamy czynić, aby wykonywać dzieła Boże? Odpowiedział Jezus i rzekł im: (29) To jest dzieło Boże: wierzyć w tego, którego On posłał.” (Jana 6:28-29).
A jeżeli ktoś nam wmawia, że musimy się w sposób szczególny „przygotować”, „otworzyć”, aby przyszło błogosławieństwo Boże w postaci zesłania Jego ducha, czy darów ducha, że musimy zabiegać o to, w jakiś nakreślony przez tą osobę, organizację sposób, to taka osoba, organizacja zwodzi, namawia do okultyzmu i odwodzi od Słowa Bożego. „Chcę dowiedzieć się od was tego jednego: Czy przez uczynki zakonu otrzymaliście Ducha, czy przez słuchanie z wiarą?” (Galatów 3:2).
„Jeśli kto mówi, niech mówi jak Słowo Boże” (1 Piotra 4:11, por. Judy 1:3).
Pamiętajmy także, że Bóg jest Wszechmogący i nie potrzeba żadnego ludzkiego nakładania rąk, ani innych ludzkich zabiegów, pośredników, aby otrzymać dar ducha Bożego. „A gdy Piotr jeszcze mówił te słowa, zstąpił Duch Święty na wszystkich słuchających tej mowy. (45) I zdumieli się wierni pochodzenia żydowskiego, którzy z Piotrem przyszli, że i na pogan został wylany dar Ducha Świętego” (Dzieje 10:44-45).
„A gdy skończyli modlitwę, zatrzęsło się miejsce, na którym byli zebrani, i napełnieni zostali wszyscy Duchem Świętym, i głosili z odwagą Słowo Boże” (Dzieje 4:31).
Jest to dar Boży dla szczerych ludzi, którzy jak dzieci uwierzą Bogu i postanowią pójść za Jego Synem zgodnie z ewangelią o Nim: „W nim i wy, którzy usłyszeliście słowo prawdy, ewangelię zbawienia waszego, i uwierzyliście w niego, zostaliście zapieczętowani obiecanym Duchem Świętym” (Efezjan 1:13).
Proste prawda – nie trzeba nałożenia rąk, ani specjalnych zabiegów – mamy Słowo Boże, mamy możliwość USŁYSZEĆ i UWIERZYĆ.
Otrzymanie ducha Bożego to decyzja wyłącznie Boga i Jego Syna – nikogo innego!
Nikt z ludzi nie ma prawa do udzielania ducha Bożego.
To Bóg wybiera i decyduje, komu jakiego daru udzielić, a nie człowiek, ani jego zabiegi – my mamy położyć wiarę, ufność w Bogu i Jego Synu, przylgnąć całym sercem do Jego Słowa, wytrwać w WIERZE, a nie w zabieganiu o czynienie „cudów”, gdyż słudzy - świadkowie Chrystusa zostali powołani do zwiastowania ewangelii o Synu Bożym i Jego Królestwie – SŁOWEM i codziennym życiem, a nie nadprzyrodzonymi manifestacjami. „Podczas gdy Żydzi znaków się domagają, a Grecy mądrości poszukują, (23) my zwiastujemy Chrystusa ukrzyżowanego” (1 Koryntian 1:22-23).
Ponadto, co jest bardzo istotne w tym rozważaniu - w Piśmie znajdujemy zapowiedzi tego, że po czasach apostołów - to nie dzieciom Bożym, ale przeciwnikom Bożym, będą towarzyszyć „demoniczne cuda i znaki”, dzięki którym zwiodą całe masy ludzi, którzy niestety pokochają je bardziej niż Słowo Boże: „Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i czynić będą wielkie znaki i cuda, aby, o ile można, zwieść i wybranych.” (Mateusza 24:24).
„A ów niegodziwiec przyjdzie za sprawą szatana z wszelką mocą, wśród znaków i rzekomych cudów, (10) i wśród wszelkich podstępnych oszustw wobec tych, którzy mają zginąć, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, która mogła ich zbawić” (2 Tesaloniczan 2:9-10).
„I zwodzi mieszkańców ziemi przez cuda” (Objawienie 13:14).
„Są to czyniące cuda duchy demonów, które idą do królów całego świata, aby ich zgromadzić na wojnę w ów wielki dzień Boga Wszechmogącego.” (Objawienie 16:14).
„I pojmane zostało zwierzę, a wraz z nim fałszywy prorok, który przed nim czynił cuda, jakimi zwiódł tych, którzy przyjęli znamię zwierzęcia i oddawali pokłon posągowi jego.” (Objawienie 19:20).
Jeżeli chodzi o ostentacyjne manifestacje – „cuda”, to czynili je czciciele fałszywych bogów – czyli szatana i demonów już dawno temu, na przykład dworzanie faraona, kiedy powtórzyli pierwsze trzy znaki, których dokonał Bóg za pośrednictwem Mojżesza.
Dzisiaj oczywistą sprawą jest, że „znaki i cuda”, które się dzieją na przykład wśród wszystkich wyznawców boga trójjedynego pochodzą od złego, gdyż Bóg nie współdziała z bałwochwalcami (duchowe znamię bestii, to wiara w trójjedynego boga), czczącymi innych bogów (między innymi trójcę, Allaha i inne bożki).
Diabeł, gdy nie potrafi przymusić ludzi, aby odrzucili Boga, staje się ich bogiem. Oglądamy właśnie jak mieszkańcy ziemi czczą fałszywą trójcę i jej boga, którym jest szatan. Ci, którzy nie przyjęli miłości prawdy (2 Tesaloniczan 2:10-11), ulegli zwiedzeniu, dając się wykorzystać.
Szatan, który zwodzi mieszkańców ziemi gra w demonicznej trójcy rolę „Ducha Świętego”. Podrabiając Jego działanie powoduje wielkie ożywienie przypominające Zielone Świątki. Przy pomocy fałszywych darów mówienia językami, uzdrawiania, cudów charyzmatów, które obecnie pociągają miliony ludzi na świecie (na przykład Benny Hinn, Smith Wigglesworth i jemu podobni fałszywi prorocy, czy zielonoświątkowcy i cała masa innych ugrupowań i organizacji) oraz objawień między innymi Maryjnych, demony utwierdzą ludzi w fałszywym przekonaniu, że służą oni Bogu. Zwodziciel podrabia, to, co zapisano w Piśmie, w Dziejach 2.
Szatan działa „wśród znaków i fałszywych cudów”, aby poddać ludzi pod swoją kontrolę, a jego zwiedzenia wciąż przybierają na sile. Te „znaki i cuda”, które w oczach ludzi nawet, jeśli mają dobroczynne działanie – występują tylko i wyłącznie po to, aby utwierdzić ich w ZWIEDZENIU, jakim jest na przykład bezspornie wiara w trójjedynego boga. Bardzo często działa to na zasadzie przeświadczenia naiwnych ludzi, że „jeżeli dzieje się dobry „cud” na NA PEWNO pochodzi od Boga, a więc wśród tych ludzi MUSI być Bóg….”
„Umiłowani, nie każdemu duchowi wierzcie, lecz badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków wyszło na ten świat.” (Jana 4:1).
Biblia mówi, że szatan potrafi przybrać każdą postać. Apostoł Paweł przestrzegał przed tym, mówiąc: „I nic dziwnego; wszak i szatan przybiera postać anioła światłości. (15) Nic więc nadzwyczajnego, jeśli i słudzy jego przybierają postać sług sprawiedliwości” (2 Koryntian 11:14-15).
Szatan potrafi pojawić się przed ludźmi, jako anioł światłości, w postaci Marii, a nawet Chrystusa, aby ich łatwiej zwieść. Apeluje do rozumu poprzez wzniosłe teorie, porywające idee, wywołuje zachwyt i zdobywa uczucia krasomówczym opisem miłości i miłosierdzia. Pobudza wyobraźnię i skłania do tak wielkiego mniemania o swej mądrości, że ludzie w swych sercach pogardzają Wiecznym Bogiem i Jego Synem.
Czy Szatan potrafi przewidzieć niektóre przyszłe wypadki? Tak, szczególnie, gdy sam je planuje. Oto dlaczego większość trafnych przepowiedni jasnowidzów oraz mediów spirytystycznych, wiąże się z zabójstwami, katastrofami, rozwodami innymi przejawami aktywności szatana. Element prawdy tylko zwiększa skuteczność zwiedzenia!
Obserwujemy różne znaki i rzekome cuda, opętania, na przykład płaczące obrazy, objawienia Maryjne, charyzmaty, trzęsące się głowy, szczekanie i wycie ludzi na tak zwanych „nabożeństwach”, histeryczny płacz i śmiech, zniewolone ciała i inne niedorzeczności, o które sami się proszą zwiedzeni kłamstwem ludzie. Jedno jest pewne – tam nie ma Boga, ale jest duch, „który rządzi w powietrzu, duch, który teraz działa w synach opornych.” (Efezjan 2:2).
W wielu przypadkach, modlitwy tych osób, które modlą się do osobowego ducha Bożego, czy śpiącej Marii, prowadzą do opętania - niech za przykład posłuży słynny przypadek na całą Europę, Anneliese Michel – bardzo gorliwej katoliczki, zwolenniczki „Trójcy” i Marii, do których często się modliła, a im częściej się do niej modliła, tym bardziej wzmagały się efekty opętania przez demony, na przykład zaczęła mówić sześcioma różnymi językami męskimi, których nigdy się nie uczyła, kilku mężczyzn nie było w stanie jej przytrzymać, itd.
Żyjemy w okresie ogromnej walki duchowej, ostatniego wielkiego wysiłku szatana, czego efektem jest między innymi łączenie się fałszywych kościołów (ekumenizm) i fala ekspansji okultyzmu pod licznymi maskami New Age oraz fałszywych nauk, proroków, którzy robią wszystko, aby tylko ludzie przestali całkiem wierzyć, bądź nie wierzyli w Syna Bożego albo zamiast w Syna i Ojca - uwierzyli w trzech bogów, gdyż wiara w trójcę i trójjedynego boga – to właśnie apogeum zwiedzenia prowadzące na symboliczne miejsce zwane „Armagedon” .http://jehoszua.dbv.pl/readarticle.php?article_id=54
„A to jest przykazanie jego, abyśmy wierzyli w imię Syna jego, Jezusa Chrystusa” (1 Jana 3:22-24).
Czy będziemy słuchać naszego Pana, który przemawiał w Imieniu Ojca: „Które przykazanie jest pierwsze ze wszystkich? (29) Jezus odpowiedział: Pierwsze przykazanie jest to: Słuchaj, Izraelu! Pan, Bóg nasz, Pan jeden jest” (Marka 12:28-31).
Który nawołuje: „Wierzcie w Boga i we mnie wierzcie!” (Jana 14:1).
Czy będziemy słuchać ludzi, którzy ulegli podszeptom szatana i uczynili z Boga i Jego Syna - bożka o trzech obliczach? „Ten jest antychrystem, kto podaje w wątpliwość Ojca i Syna. (23) Każdy, kto podaje w wątpliwość Syna, nie ma i Ojca. Kto wyznaje Syna, ma i Ojca.” (1 Jana 2:22-23).
Syn to Syn Boży, a Ojciec to Bóg, a nie bożek o trzech obliczach, kto tego nie przyjmuje, tylko stara się być „poprawny politycznie” idzie z całym światem wielbiącym boga trójjedynego SZEROKĄ DROGĄ, na której są osoby, które czynią „rzekome znaki i cuda”, aby w dniu ostatecznym zapytać: „W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów? (23) A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem.” (Mateusza 7:22-23).
Trzeba dodać, że poddawanie w wątpliwość autentycznego Syna Bożego (czyli wiary, która zwycięża świat), to domena zwiedzenia nie tylko wśród MILIARDÓW wyznawców troistego boga, ale całej masy innych ślepych i głuchych ludzi, na przykład: - milionów świadków Jehowy, uważających Syna za jednego z aniołów – Michała, - ponad miliarda muzułmanów, twierdzących, że mówienie, że Najwyższy ma Syna – to bluźnierstwo, - milionów niewierzących, tak zwanych ateistów, - milionów (miliardów) uniwersalistów, buddystów, hindusów i innej maści organizacji, czy wyznać - ludzi, którzy widzą w Jehoszua z Nazaretu zaledwie oświeconego proroka, - wielu, wielu innych polegających na swoim rozumie „mędrców”… (Porównaj Mateusza 16:13-17, por. 1 Jana 4:14-15, 5:1, 4-5, 13 + cała ewangelia Jana).
Pismo ostrzega przed WIELKIM zwiedzeniem w dniach ostatnich i przed fałszywymi prorokami czyniącymi „rzekome znaki i cuda”, którzy odwodzą od PRAWDZIWEJ WIARY w Jednego Wszechmogącego Boga i Jego Syna na rzecz bałwochwalczej trójcy, itp. „Jeśliby powstał pośród ciebie prorok albo ten, kto ma sny, i zapowiedziałby ci znak albo cud, (3) i potem nastąpiłby ten znak albo cud, o którym ci powiedział, i namawiałby cię: Pójdźmy za innymi bogami, których nie znasz, i służmy im, (4) to nie usłuchasz słów tego proroka ani tego, kto ma sny, gdyż to Pan, wasz Bóg, wystawia was na próbę, aby poznać, czy miłujecie Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej.” (5 Mojżesza 13:2-4).
Dlatego apostoł Paweł śmiało deklaruje, że dla PRAWDZIWIE WIERZĄCYCH (reszta ludzi jest poza zborem Chrystusa) istnieje Jeden Bóg oraz Jeden Pan - Syn Boży i to właśnie ta wiara daje życie wieczne (1 Koryntian 8:5-6, Jana 17:3).
Atrakcyjnie brzmiące teorie i fantazje pociągają, prowadząc ludzi do odrzucenia Słowa, jako fundamentu wiary. Chrystus jest odrzucony tak samo jak niegdyś, zaś ludzie są tak zaślepieni przez szatana, że nie potrafią rozpoznać zwiedzenia, a takie życie w zatwardziałości serca – w grzechu to akceptacja oferty przeciwnika, która otwiera duchom zwodniczym drzwi do naszego życia. Pismo mówi, że zwiedzenie nie jest przypadkiem. Że jest to zawsze wina oszukanego człowieka, gdyż odwrócił on ucho od prawdy – nie przyjął jej lub zszedł z Bożej Drogi i poszedł za własnymi pragnieniami.
„Albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli żądni tego co ucho łechce. I odwrócą ucho od prawdy a zwrócą się ku baśniom” (2 Tymoteusza 4:3-4).
Czym się różni baśń o „Królewnie Śnieżce i siedmiu krasnoludkach” od baśni o „Trójcy”, czy „Trójjedynym Bogu”?
„A ów niegodziwiec przyjdzie za sprawą szatana z wszelką mocą, wśród znaków i rzekomych cudów oraz wszelkich podstępnych oszustw, wobec tych którzy mają zginąć, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy która mogła ich zbawić. I dlatego zsyła Bóg na nich ostry obłęd, tak iż wierzą kłamstwu, Aby zostali osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, lecz znaleźli upodobanie w nieprawości” (2 Tesaloniczan 2:9-12).
„Kto się za daleko zapędza i nie trzyma się nauki Chrystusowej, ten nie ma Boga. Kto trwa w niej, ten ma i Ojca, i Syna” (2 Jana 1:9).
Natomiast do osób prawdziwie wierzących, którzy poszli za prawdą, Pan Jehoszua mówi tak:
„Jeżeli wytrwacie w słowie moim, prawdziwie uczniami moimi będziecie, i poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi” (Jana 8:31-32).
„Przeto, bracia, trwajcie niewzruszenie i trzymajcie się przekazanej nauki, której nauczyliście się czy to przez mowę, czy przez list nasz” (2 Tesaloniczan 2:15).
„Pilnuj siebie samego i nauki, trwaj w tym, bo to czyniąc samego siebie zbawisz i tych, którzy cię słuchają” (1 Tymoteusza 4:16).
Bóg dał ludziom wolną wolę - czyli prawo swobodnego decydowania o sobie. Prawo to działa tak samo w świecie cielesnym jak i duchowym. W wyniku tego prawa, nic nie może wydarzyć się w naszym życiu bez naszej zgody. Dlatego w każdym ruchu zaangażowanym duchowo, potencjalny adept nakłaniany jest do otwarcia się na „katechezę” danej grupy i wzywany jest do zawierzenia się komuś lub czemuś, zazwyczaj poprzez „otwarcie się” na to coś, „kogoś” lub zaangażowanie w coś.
Najprostszym przykładem, efektem takiego „otwarcia się” jest zdziwienie ludzi czczących boga trójjedynego, którzy zostają „opętani” przez demony, pomimo tego, że sami siebie uważają za pobożnych i wiernych Bogu – pytają ze zdziwieniem: „Czy dziecko Boże może zostać opanowane przez złego?”
Oczywiście, że PRAWDZIWE dziecko Boże nie może zostać „opętane” przez złego, gdyż jest pilnie strzeżony przez samego Syna Bożego: „Wiemy, że żaden z tych, którzy się z Boga narodzili, nie grzeszy, ale że Ten, który z Boga został zrodzony, strzeże go i zły nie może go tknąć.” (1 Jana 5:18, por. 1 Jana 4:4, Jakuba 4:7).
Problem z reguły jest prosty – po prostu nie przyjęli świadectwa Syna o Ojcu i Ojca o Synu, czyniąc z Boga kłamcę. Zamiast uwierzyć Bogu, zaczęli wielbić szatana, który gra rolę ducha w bałwochwalczej trójcy. „Kto wierzy w Syna Bożego, ma świadectwo w sobie. Kto nie wierzy w Boga, uczynił go kłamcą, gdyż nie uwierzył świadectwu, które Bóg złożył o Synu swoim.” (1 Jana 5:10).
Nie ma bardziej diabelskiej nauki od trójcy, dlatego słusznie nazwana jest duchem antychrysta (1 Jana 2:22). Jest także centrum wina katolickiego Babilonu, które rozlewa się na cały świat i wchodzi do przytłaczającej większości społeczności religijnych i w ten sposób duch Babilonu czyni swoje dzieło – czyni z Boga kłamcę i uśmierca miliardy ludzi, którzy dobrowolnie na to przystają. Dlatego ich pytanie nie powinno brzmieć: „Czy „chrześcijanin” może mieć w sobie demona?”, ale powinno polegać na zdefiniowaniu pytania: „Kto jest dzieckiem Bożym?” (Jana 1:12-13). „Do którego momentu wierzący jest dzieckiem Bożym?” oraz odpowiedzi: „Czy to w co on wierzy, było/jest nauką Pana Jehoszua?
W sferze duchowej jest to propozycja znacząca dosłownie „zaakceptuj tą ofertę (na przykład boga trójjedynego) i wpuść jej autora do swojego życia”, czyli uczyń go panem swojego życia. To jest najczęstsze wezwanie - „musisz się otworzyć na nowe rzeczy”, czyli diabelskie kłamstwa pod szyldem Bożych obietnic. Automatycznie też ten, któremu otwarliśmy drzwi, wchodzi w nas i zaczyna kierować naszym życiem. Decyzja ta od momentu jej podjęcia ma wpływ na wszystkie sfery naszego dalszego życia. Ludzie ci stają się ofiarami szatana, a on sam zaczyna być panem ich życia i choć mają Pismo, które im to wyraźnie mówi, to są ślepi i głusi, gdyż zatwardzają swoje serce, a diabeł czyni swoje dzieło (2 Koryntian 4:4).
Zwiedzenie przybiera różne formy i nie sposób wszystkich opisać, dlatego wspomniałem o największym, czyli fałszywym bogu trójjedynym.
Warto jednak też wspomnieć, o tym, że różni ludzie przynoszą na przykład Prawo Mojżeszowe zmyślnie opakowane w pseudo biblijne nauczanie. Tym sposobem na przykład „bracia” wierzą, że nic im nie braknie, bo oni oddają dziesięcinę lub składają ofiary (nadzieja w własnych uczynkach), przestrzegają sabatu, albo ślepo wierzą w nieomylność pastorów i liderów, jako pośredników między nimi a Bogiem, czyli w staro testamentowy wzorzec kapłański. Inni szaleją jeszcze bardziej – głoszą, że świątynia w Jeruzalem zostanie odbudowana i powrócą ofiary, bo taka jest wola Boga. Czyli głoszą, że wolą Boga jest składanie ofiar demonom, podobnie, jak to miało miejsce tuż przed zburzeniem jej w 70 roku. „Ponieważ jest jeden chleb, my, ilu nas jest, stanowimy jedno ciało, wszyscy bowiem jesteśmy uczestnikami jednego chleba. (18) Patrzcie na Izraela według ciała; czyż ci, którzy spożywają ofiary, nie są uczestnikami ołtarza? (20) Nie, chcę powiedzieć, że to, co składają w ofierze, ofiarują demonom, a nie Bogu; ja zaś nie chcę, abyście mieli społeczność z demonami. (21) Nie możecie pić kielicha Pańskiego i kielicha demonów; nie możecie być uczestnikami stołu Pańskiego i stołu demonów. (22) Albo czy chcemy Pana pobudzać do gniewu? Czyśmy mocniejsi od niego?” (1 Koryntian 10:17-21).
Ślepi i głusi nie słuchają Pana: „Rzekł jej Jezus: Niewiasto, wierz mi, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie oddawali czci Ojcu. (23) Lecz nadchodzi godzina i teraz jest, kiedy prawdziwi czciciele będą oddawali Ojcu cześć w duchu i w prawdzie; bo i Ojciec takich szuka, którzy by mu tak cześć oddawali. (24) Bóg jest duchem, a ci, którzy mu cześć oddają, winni mu ją oddawać w duchu i w prawdzie.” (Jana 4:22-24).
Podobnie dzieje się, gdy do zborów wchodzą nauki stricte okultystyczne ubrane jedynie w chrześcijańską terminologię, robiące z człowieka małego boga, który ma moc i może wszystko sam, czy też wiara w obrzędy magiczne (na przykład machanie flagami, bicie w bębny, czy taniec rytualny), wiara w ekumeniczne jednoczenie się, mające przynieść dobrobyt i przebudzenie nad danym terytorium.
Te nauki nie mówią, że twój Bóg jest wszechmogący i może wszystko, ale że istnieją metody, które spowodują, że to TY będziesz mógł wszystko - tak jak Bóg. Pomimo użycia tu „chrześcijańskiej” terminologii, praktyki te są okultystycznymi technikami inicjacyjnymi typowymi dla wszystkich religii wschodu i kultów pogańskich.
Często ludzie wierzą także w pozabiblijne objawienia jakiegoś człowieka, organizacji stających się wtedy automatycznie ich przewodnikami duchowymi, czyli guru (na przykład „ciało kierownicze” świadków Jehowy, którym muszą być niewolniczo posłuszni). Czy też charyzmaci głoszący boga trójjedynego lub inne wymysły, którzy „podobnie jak Jannes i Jambres (czarownicy Faraona) przeciwstawili się Mojżeszowi, tak samo ci przeciwstawiają się prawdzie, ludzie spaczonego umysłu nie wytrzymujący próby wiary. Ale daleko oni nie zajdą, albowiem ich głupota uwidoczni się wobec wszystkich, jak to się i z tamtymi stało.” (2 Tymoteusza 3:8).
Diabeł jest humanistycznym dyplomatą i jeżeli nie znasz dobrze Słowa Bożego lub nie jesteś mu posłuszny albo, jeżeli twoje pragnienia, ambicje i własne poglądy dominują nad nauką Słowa Bożego, to on bardzo szybko przekona cię, że przesłanie, które słyszysz lub czytasz, jest właśnie tym, czego szukasz. Jemu wystarczy, abyś je tylko zaakceptował i w swoim umyśle powiedział „Amen”, a podpisaniem cyrografu przez ciebie, będzie zaangażowanie się w działania osoby prowadzącej spotkanie, organizacji lub zastosowanie się do instrukcji podanych w czytanej publikacji.
Stąd właśnie jest w „kościołach” tyle osób zniewolonych demonicznie. Jednak są to osoby, które nie trwają w nauce Pisma Świętego, ale wierzą bardziej ludziom niż Bogu, szukają pozabiblijnych objawień, humanistycznych doktryn, przewodników duchowych lub silnych wrażeń emocjonalnych zgodnych z ich cielesnymi pożądliwościami, otwierając tym samym swoje życie na duchowe pułapki wroga.
Poza oczywistym okultyzmem kościoła rzymsko-katolickiego, świecki spirytyzm nie przeżywał podobnego rozkwitu od upadku Babilonu. Prezydenci radzą się astrologów, a politycy przybyszów z zaświatów. Wróżki werbują klientów przez telefon i Internet. Państwowe szkoły uczą jogi ignorując jej religijne podłoże. Kluby sportowe oferują lekcje jogi i medytacji, podczas których ludzie powtarzają słowo „Om”, nie mając pojęcia, że w ten sposób hindusi oddają cześć bogu słońca o tym imieniu.
Czasopisma poświęcają szpalty horoskopom.
Wiele animowanych filmów dziecięcych, fabularnych kart i gier komputerowych pełnych jest filozofii New Age, sposobów na wywoływanie duchów, magicznych zaklęć, i technik medytacyjnych…
Dlatego bracia i siostry pamiętajmy o słowach zapisanych przez apostoła Pawła w liscie do Efezjan 6:10-17.
Paweł Krause
|
|
Komentarze |
---|
dnia maja 02 2012 13:59:06
Ja mam takie pytanie.
Ogladałem świadectwa ludzi i kazania znanych pastorów np.Dawid Wilkerson,Mirosław Kulec czy też Paula Washera.Były u nich przypadki że zdarzały się cuda uzdrawiania mimo że wierzą w trójcę co pan o tym sądzi?? |
dnia maja 02 2012 14:51:54
Witam.
Panie Dominiku jeżeli chodzi o ostentacyjne manifestacje i ''cuda'', to czynili je czciciele fałszywych bogów - czyli szatana i demonów - już dawno temu, na przykład dworzanie faraona - ''czarownicy uczynili czarami swoimi to samo'' (2 Mojżesza 8:7) - powtórzyli pierwsze trzy znaki, których dokonał Bóg za pośrednictwem Mojżesza - jak Pan sądzi czyją mocą dokonali cudów?
Dziś jest podobnie.
''A to wiedz, że w dniach ostatecznych nastaną trudne czasy. nigdy do poznania prawdy dojść nie mogą. (8) Podobnie jak Jannes i Jambres (czarownicy Faraona) przeciwstawili się Mojżeszowi, tak samo ci przeciwstawiają się prawdzie, ludzie spaczonego umysłu, nie wytrzymujący próby wiary'' (2 Tymoteusza 3:7-8).
Tych, którzy prorokują fałszywie, a ich słowo się nie spełnia bardzo łatwo rozpoznać na podstawie przestrogi zawartej w 5 Mojżesza 18:22, natomiast pozostałych, których słowo się spełnia i dokonują różnych znaków, czy cudów - lecz ich przesłanie nie pochodzi od Boga, również można rozpoznać na podstawie zgodności ich przesłania ze Słowem Bożym (podstawa to zgodność z wiarą w Jednorodzonego Syna Bożego, wiarą Syna i Jego dzieła, jako syna człowieczego o wyłącznie ludzkiej naturze, kiedy był na ziemi).
''Jeśliby powstał pośród ciebie prorok albo ten, kto ma sny, i zapowiedziałby ci znak albo cud, (3) i potem nastąpiłby ten znak albo cud, o którym ci powiedział, i namawiałby cię: Pójdźmy za innymi bogami (np. trójjedynym), których nie znasz, i służmy im, (4) to nie usłuchasz słów tego proroka ani tego, kto ma sny, gdyż to Pan, wasz Bóg, wystawia was na próbę, aby poznać, czy miłujecie Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej'' (5 Mojżesza 13:2-4).
To także Pana próba.
Proszę pamiętać, że w Piśmie znajdujemy zapowiedzi tego, że po czasach apostołów - to nie dzieciom Bożym, ale przeciwnikom Bożym, będą towarzyszyć ''demoniczne cuda i znaki'', dzięki którym zwiodą całe masy ludzi, którzy niestety pokochają je bardziej niż Słowo Boże:
''Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i czynić będą wielkie znaki i cuda, aby, o ile można, zwieść i wybranych'' (Mateusza 24:24).
''A ów niegodziwiec przyjdzie za sprawą szatana z wszelką mocą, wśród znaków i rzekomych cudów, (10) i wśród wszelkich podstępnych oszustw wobec tych, którzy mają zginąć, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, która mogła ich zbawić'' (2 Tesaloniczan 2:9-10).
''I zwodzi mieszkańców ziemi przez cuda'' (Objawienie 13:14).
''Są to czyniące cuda duchy demonów, które idą do królów całego świata, aby ich zgromadzić na wojnę w ów wielki dzień Boga Wszechmogącego'' (Objawienie 16:14).
''I pojmane zostało zwierzę, a wraz z nim fałszywy prorok, który przed nim czynił cuda, jakimi zwiódł tych, którzy przyjęli znamię zwierzęcia i oddawali pokłon posągowi jego'' (Objawienie 19:20).
Apostoł Jan przestrzegał przed tym, mówiąc:
''Kto się za daleko zapędza i nie trzyma się nauki Chrystusowej, nie ma Boga. Kto trwa w niej, ten ma i Ojca, i Syna'' (2 Jana 9).
Zdecydowanie osobami, które nie trzymają się nauki (wiary) Chrystusowej są między innymi ci, których wymienił Pan imiennie, jak choćby Paul Washer, którego kilka wykładów obejrzałem - owszem być może jest dobrym mówcą i mówi wprost o tym o czym wielu boi się mówić. I choć jest wiele prawdy w tym co mówi, to nie zmienia faktu, że jest on zwodzicielem, kłamcą i dzieckiem diabła - ponieważ jest wyznawcą boga trójjedynego (pomijam inne niebiblijne wierzenia, jak np. piekło).
O takich, jak on, którzy mówią wiele prawdy, wtrącając ''zakwas'' śmierci (bóg trójjedyny), właśnie napisano:
''Tacy bowiem są fałszywymi apostołami, pracownikami zdradliwymi, którzy tylko przybierają postać apostołów Chrystusowych. (14) I nic dziwnego; wszak i szatan przybiera postać anioła światłości. (15) Nic więc nadzwyczajnego, jeśli i słudzy jego przybierają postać sług sprawiedliwości'' (2 Koryntian 11:13-15).
Toteż to co głosi, kieruje do swoich współbraci w diable, którzy mają rozmaite problemy - bo jak mają ich nie mieć, skoro nie ma wśród nich, jak i w nich samych Ojca i Syna?
''Kto ma Syna, ma żywot; kto nie ma Syna Bożego, nie ma żywota'' (1 Jana 5:12, por. 2:22-23).
Paul Washer i inni jemu podobni ''wspaniali'' (przeklęci) kaznodzieje śmierci, zdobywający tłumy swoimi krasomówczymi, wzniosłymi i uroczymi wystąpieniami - niestety wpędzają do grobu swoich słuchaczy, jako czcicieli diabła.
''Dziwię się, że tak prędko dajecie się odwieść od tego, który was powołał w łasce Chrystusowej do innej ewangelii, (7) chociaż innej nie ma; są tylko pewni ludzie, którzy was niepokoją i chcą przekręcić ewangelię Chrystusową. (8) Ale choćbyśmy nawet my albo anioł z nieba zwiastował wam ewangelię odmienną od tej, którą myśmy wam zwiastowali, niech będzie przeklęty!'' (Galatów 1:5-8, por. Jeremiasza 23:25-32).
''[i]Twoi wieszczkowie przepowiadali ci urojone i próżne rzeczy, nie odsłaniali twojej winy, aby odmienić twój los, lecz przepowiadali ci słowa złudne i zwodnicze'' (Lamentacje 2:14).
''Niechaj was nikt nie zwodzi próżnymi słowy, z powodu nich bowiem spada gniew Boży na nieposłusznych synów. (7) Nie bądźcie tedy wspólnikami ich. Obudź się, który śpisz, I powstań z martwych, A zajaśnieje ci Chrystus'' (Efezjan 5:6-12).
Cała masa ludzi poszukuje mocy, dowodów, wiary, świadectwa - wśród znaków i cudów, które dzieją się ''za sprawą szatana z wszelką mocą, wśród znaków i rzekomych cudów, (10) i wśród wszelkich podstępnych oszustw wobec tych, którzy mają zginąć, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, która mogła ich zbawić'' - zamiast wśród ''miłości prawdy'' Słowa Bożego (2 Tesaloniczan 2:9-10) spisanego i danego do zbawienia z wiary wynikającej ze słuchania, a nie oglądania rzekomych ''cudów''.
To proste - Syn to Syn Boży, a Ojciec to Bóg, a nie bożek o trzech obliczach, kto tego nie przyjmuje, tylko stara się być ''poprawny politycznie'' idzie z całym światem wielbiącym boga trójjedynego SZEROKĄ DROGĄ, na której są osoby, które czynią ''rzekome znaki i cuda'', aby w dniu ostatecznym zapytać:
''W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów? (23) A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem'' (Mateusza 7:22-23).
Pismo wyraźnie ostrzega przed WIELKIM zwiedzeniem w dniach ostatnich i przed fałszywymi prorokami czyniącymi ''rzekome znaki i cuda'', którzy odwodzą od PRAWDZIWEJ WIARY w Jednego Wszechmogącego Boga i Jego Syna Jednorodzonego - obecnego Pana i Króla - na rzecz bałwochwalczej trójcy, trójjedynego bożka, itp. szatańskich tworów.
Szatan choć już niewiele mu pozostało czasu, to wciąż jeszcze działa ''wśród znaków i fałszywych cudów'', aby poddać ludzi pod swoją kontrolę, a jego zwiedzenia wciąż przybierają na sile.
P.s.
Proszę także słuchać nieco z przymrużeniem oka opowieści o uzdrowieniu - jakoś mizerny dają efekt i jakoś szybko mija ten efekt u ludzi rzekomo uzdrowionych, o czym oczywiście się nie wspomina. Najczęściej jest to zwykłe oszustwo.
Pozdrawiam,
Paweł |
dnia maja 02 2012 16:55:29
Witam ponownie.
Druga sprawa Damian ale nic nie szkodzi zdarza się że ktoś przekręca moje imię .
Nie powiem ciekawie pan powiedział na ten temat. |
dnia maja 04 2012 06:40:28
Panie Damianie, proszę mi wybaczyć tą imienną pomyłkę, która zapewne spowodowana była odpisywaniem ostatnimi czasy - Pani Dominice.
Paweł |
dnia maja 04 2012 16:02:15
Witam.
Nie ma za co przepraszać bo się przyzwyczaiłem do tego . |
dnia maja 05 2012 18:42:14
Chiałbym o coś pana Pawła spytać.
A co pan sądzi o byłych gangsterach jak Piotr Stępniak czy Artur Cejrowski?? |
dnia maja 07 2012 07:54:32
Witam.
Odpowiedź w zasadzie jest zawarta w moim komentarzu powyżej.
Panie Damianie to podstęp i oszustwo - niczym nie różniące się od choćby katolickich objawień Maryjnych.
Zbawienie pochodzi z konkretnej, jasno sprecyzowanej przez Słowo - wiary i posłuszeństwa - nie z dobrych uczynków i moralnego życia.
W kogo wierzą wspomniani panowie?
W Syna Boga Jedynego, czy w fałszywego bożka trójjedynego - de facto szatana diabła?
Myślę, że Słowo Boże jasno i wyraźnie pokazuje, kto jest dzieckiem diabła i jakie są warunki stania się dzieckiem Bożym - tych warunków nie spełniają panowie, o których Pan pyta.
To zwykły podstęp diabła i jego sług szerzących propagandę w mediach - głupotę, która ma na celu zwieść tych, którzy nie są umocnieni w wierze - w Prawdzie Słowa.
Propaganda ta głosi:
''Patrzcie, patrzcie jaki był zły - kradł i bił - a teraz tego nie robi - co za cudowny chłopak, co za zmiana - anioł nie człowiek - to moc Boża działa, moc boga trójjedynego - Alleluja - Bóg jest z nami - on jest tego dowodem - wierzmy i chwalmy boga trójjedynego, który czyni wielkie znaki i cuda''.
Panie Damianie to żałosne i niczym się nie różni od chociażby objawień Maryjnych pod wpływem których jakiś człowiek zmienia swoje zachowanie i zamiast kraść zaczyna odmawiać paciorek do ''Marii'', czy trójcy. Czyż to nie wystarczający dowód działania mocy Bożej - pomyśli ktoś bezmyślnie?
Albo czym przewyższa były gangster, który już nie kradnie i nie bije - od chociażby ortodoksyjnego Żyda, czy świadka Jehowy, którzy od dzieciństwa nikogo nie biją i być może nie kradną?
Biorąc pod uwagę fakt, że w oczach Bożych istnieją tylko dwie grupy ludzi (1 Jana 3:10) - niczym się nie różnią - nikt z nich nie uwierzył w Syna Bożego (Jana 1:9-13) i nie stał Mu się posłuszny, jako Jedynemu Panu z woli Boga Ojca.
Przestępca, gangster żyjący w Indiach nawraca się do triady bóstwa, którą stanowi tam ''Brahma, Wisznu, Siwa''. Zaczyna inne życie - już nie morduje i nie kradnie - składa świadectwo swego nawrócenia i działania mocy w jego życiu.
I co z tego?
Stał się ''lepszym'' człowiekiem - czy to znaczy, że naprawdę poznał Boga i że to Bóg działa w jego życiu?
Nie, po prostu uległ jednemu z milionów zwiedzeń podobnie jak panowie, o których Pan pyta.
Życie wieczne zależne jest od ''poznania jedynego prawdziwego Boga i Jezusa Chrystusa'' (Jana 17:3, por. 1 Jana 5:4-5, por. Jana 14:1).
''Ojciec miłuje Syna i wszystko oddał w jego ręce. (36) Kto wierzy w Syna (a nie trójjedynego boga), ma żywot wieczny, kto zaś nie słucha Syna (zamiast ludzkich organizacji religijnych i ich nakazów, przepisów i cred wiary), nie ujrzy żywota, lecz gniew Boży ciąży na nim'' (Jana 3:35-36).
''Wierzymy, że nie ma żadnego innego boga, oprócz Jednego. Bo chociaż nawet są tak zwani bogowie, czy to na niebie, czy na ziemi.. wszakże dla nas istnieje tylko jeden Bóg Ojciec, z którego pochodzi wszystko i dla którego istniejemy, i jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko istnieje i przez którego my także istniejemy'' (1 Koryntian 8:4-6).
Niebezpieczeństwo wiary w kogokolwiek innego, czy to trójjedynego boga, czy trójcy, czy Allaha, czy innego bóstwa, polega właśnie na tym, że stoi ona w CAŁKOWITEJ sprzeczności z wolą Bożą (Jana 6:40, 1 Jana 3:23, 5:5-13), zaciemnia Istotę Boga i Jego Syna, jak i plan zbawienia - prowadzi do bałwochwalczego kultu błędnego wyobrażenia Boga!
Prowadzi każdego kto nie przyjął ''miłości prawdy'' (2 Tesaloniczan 2:10) Syna Bożego na pewną śmierć - wieczne potępienie..
Całe Pismo jest świadectwem Ojca o Synu i życie wieczne jest w tym właśnie, że uznajemy Jehoszua za Syna Boga Jedynego:
''A któż może zwyciężyć świat, jeżeli nie ten, który wierzy, że Jezus jest Synem Bożym?'' (1 Jana 5:5).
Świadectwo, jakie wydał Ojciec o Synu, jest świadectwem wydanym przez prawdziwego Ojca o prawdziwym Synu. Natomiast przyjmowanie teorii trzech Bogów, w różnych postaciach czy wariantach podobnie jak ci panowie, jest niezależnie od tego, w jaką wersję trójcy wierzymy, nauką antychrysta.
''Ten jest antychrystem, kto podaje w wątpliwość Ojca i Syna'' (1 Jana 2:22).
Pozdrawiam i życzę trwania w Prawdzie Słowa.
Paweł |
dnia maja 07 2012 08:28:28
Ciekawie pan podał przykład.
Chrystus mówił że przychodzi pan tego świata który nic nie ma we mnie,..
A można zauważyć że media też są w jego renku czyli diabła.
Pozdrawiam. |
|
|
Dodaj komentarz |
---|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
Logowanie |
---|
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|