Jehoszua, Jezus, Syn Boży, Słowo, Droga, Prawda, Życie
Strona Główna Artykuły KontaktKwietnia 25 2024 08:25:36
Nawigacja
Artykuły
Szukaj
Ja i moja rodzina:
Jednorodzony - Pierworodny Syn Boży (cz.2)

Ciąg dalszy, Część 2.

 WIARA.

Śmierć jedynego sprawiedliwego, jako okup za grzesznych ludzi, doprowadziła do osądzenia i zniszczenia diabła, który dotąd karmił się śmiercią ludzi, stanowiącą dowód jego przewrotnych dokonań, jak i brak szansy na „lepsze jutro” dla ludzi. Panoszenie się szatana nagle zostało ucięte, dzięki śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa.

Sprawiedliwość Boża została udowodniona, natomiast zasada sprawiedliwości, stanowiąca o tym, że „karą za grzech jest śmierć” znalazła wypełnienie w śmierci Chrystusa – ludziom natomiast, wszystkim bez wyjątku ogłoszono dostęp do ŁASKI. Syn Boga Jedynego, kiedy STAŁ SIĘ „Synem Człowieczym” otworzył Drogę, na którą może wejść każdy z każdego wieku i pokolenia – dopóki nie przeminie wciąż obecnie trwający okres łaski – WIEK EWANGELII i nie nastanie koniec, zniszczenie tego świata, szatana i ludzi, którzy na tą Drogę nie weszli lub z Niej zboczyli.

Wejść na tę Drogę Życia Wiecznego można jedynie spełniając dwa jasne WARUNKI, jakie postawił Bóg w Swym Słowie.

1. Podstawowy warunek, to uwierzyć w Syna Bożego.

2. Udowodnić tą wiarę w życiu – uczynić Syna Bożego swym Panem i być posłusznym wyłącznie Jego nauce i przykazaniom.

Uściślijmy co oznacza uwierzyć w Syna Bożego.

Wierzyć w Jehoszua i w Jego imię, znaczy przede wszystkim przyjąć:

NAJWIĘKSZE BOŻE PRZYKAZANIE:

„A to jest przykazanie jego, abyśmy wierzyli w imię Syna jego, Jezusa Chrystusa, i miłowali się wzajemnie, jak nam przykazał. (24) A kto przestrzega przykazań jego, mieszka w Bogu, a Bóg w nim, i po tym Duchu, którego nam dał, poznajemy, że w nas mieszka” (1 Jana 3:23-24).

ŚWIADECTWO O NIM:

„A któż może zwyciężyć świat, jeżeli nie ten, który wierzy, że Jezus jest Synem Bożym? (9) Jeżeli świadectwo ludzkie przyjmujemy, to tym bardziej świadectwo Boże, które jest wiarogodniejsze; a to jest świadectwo Boga, że złożył świadectwo o swoim Synu. (10) Kto wierzy w Syna Bożego, ma świadectwo w sobie. Kto nie wierzy w Boga, uczynił go kłamcą, gdyż nie uwierzył świadectwu, które Bóg złożył o Synu swoim. (11) A takie jest to świadectwo. że żywot wieczny dał nam Bóg, a żywot ten jest w Synu jego. (12) Kto ma Syna, ma żywot; kto nie ma Syna Bożego, nie ma żywota. (13) To napisałem wam, którzy wierzycie w imię Syna Bożego, abyście wiedzieli, że macie żywot wieczny” (1 Jana 5:5-13).

ŚWIADECTWO O JEGO DZIELE, jako „Syna Człowieczego”, „który został wydany za grzechy nasze i wzbudzony z martwych dla usprawiedliwienia naszego. Usprawiedliwieni tedy z wiary, pokój mamy z Bogiem przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa, (2) dzięki któremu też mamy dostęp przez wiarę do tej łaski, w której stoimy, i chlubimy się nadzieją chwały Bożej” (Rzymian 4:25–5:1-2, por. 1 Koryntian 15:1-4, Hebrajczyków 2:17-18).

WIERZYĆ SYNOWI, niczym ufne, małe dziecko W TO  CO MÓWIŁ:

„Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto zaś nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz grozi mu gniew Boży” (Jana 3:36 BT).

„Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, co wiemy (Ojciec i Syn), to mówimy (Ojciec i Syn), i co widzieliśmy (Ojciec i Syn), o tym świadczymy (Ojciec i Syn), ale świadectwa naszego nie przyjmujecie. (12) Jeśli nie wierzycie, gdy wam mówiłem o ziemskich sprawach, jakże uwierzycie, gdy wam będę mówił o niebieskich? (13) A nikt nie wstąpił do nieba, tylko Ten, który zstąpił z nieba, Syn Człowieczy” (Jana 3:11-13).

„A sam Ojciec, który mnie posłał, wydał o mnie świadectwo. Ani głosu jego nigdy nie słyszeliście, ani postaci jego nie widzieliście, (38) ani słowa jego nie zachowaliście w sobie, ponieważ nie wierzycie temu, którego On posłał (Jana 5:37-38).

„Jeśli mówię prawdę, dlaczego nie wierzycie mi? (47) Kto z Boga jest, słów Bożych słucha; wy dlatego nie słuchacie, bo z Boga nie jesteście” (Jana 8:46-47).

NABRAĆ WIARY na wzór JEGO WIARY:

„Wiem, gdzie mieszkasz: tam, gdzie jest tron szatana, a trzymasz się mego imienia i wiary mojej się nie zaparłeś (Objawienie 2:13).

„Tu się okaże wytrwanie świętych, którzy przestrzegają przykazań Bożych (1 Jana 3:23-24) i wiary Jezusa (Objawienie 14:12).

„Wiedząc wszakże, że człowiek zostaje usprawiedliwiony nie z uczynków zakonu, a tylko przez wiarę Chrystusa Jezusa, i myśmy w Chrystusa Jezusa uwierzyli, abyśmy zostali usprawiedliwieni z wiary Chrystusa, a nie z uczynków zakonu, ponieważ z uczynków zakonu nie będzie usprawiedliwiony żaden człowiek” (Galacjan 2:16).

To, że nie spełniają tego pierwszego podstawowego warunku, czyli nie mają WIARY usprawiedliwiającej z grzechów - choćby wyznawcy boga trójjedynego, czy anioła Michała (śJ) to jest oczywiste, ale należy sobie zdać sprawę, że identycznie ma się sprawa z tymi, którzy nauczają ODSTĘPSTWA OD WIARY JEHOSZUA, przez poddawanie w wątpliwość odwiecznego Syna Bożego.

„A nikt nie wstąpił do nieba, tylko Ten, który zstąpił z nieba, Syn Człowieczy… Kto wierzy w niego, nie będzie sądzony; kto zaś nie wierzy, już jest osądzony dlatego, że nie uwierzył w imię JEDNORODZONEGO Syna Bożego. (19) A na tym polega sąd…” (Jana 3:14, 18-19).

„Ten jest antychrystem, kto podaje w wątpliwość Ojca i Syna. (23) Każdy, kto podaje w wątpliwość Syna, nie ma i Ojca. Kto wyznaje Syna, ma i Ojca” (1 Jana 2:22-23).

Z powodu BRAKU WIARY i inspiracji diabła, jego słudzy poprzez filozoficzno-reinterpretacyjne zabiegi z Pismem, próbują także innych odciągnąć od wiary w Jedynego Prawdziwego Syna Bożego, który DOSŁOWNIE z Nieba zstąpił, kiedy będąc posłany przez Ojca, STAŁ SIĘ Synem Człowieczym.

Próbują zaszczepić „innego Jezusa” i w ten sposób sprowadzić nie tylko na siebie samych, ale i na tych, którzy im ulegną - sąd i potępienia.

„A Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas, i ujrzeliśmy chwałę jego, chwałę, jaką ma jedyny Syn od Ojca, pełne łaski i prawdy. (15) Jan świadczył o nim i głośno wołał: Ten to był, o którym powiedziałem: Ten, który za mną idzie, był przede mną, bo pierwej był niż ja (18) Kto wierzy w niego, nie będzie sądzony; kto zaś nie wierzy, już jest osądzony dlatego, że nie uwierzył w imię JEDNORODZONEGO Syna Bożego (Jana 1:1-12, 14-15, 18).

To jest dzieło Boże: wierzyć w tego, którego On posłał… Ojciec mój daje wam prawdziwy chleb z nieba (36) Lecz powiedziałem wam: Nie wierzycie, chociaż widzieliście mnie. (37) Wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do mnie, a tego, który do mnie przychodzi, nie wyrzucę precz; (38) zstąpiłem bowiem z nieba, nie aby wypełniać wolę swoją, lecz wolę tego, który mnie posłał. (40) A to jest wola Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w niego, miał żywot wieczny, a Ja go wzbudzę w dniu ostatecznym” (Jana 6:29-40).

„…o ileż sroższej kary, sądzicie, godzien będzie ten, kto Syna Bożego podeptał i zbezcześcił krew przymierza, przez którą został uświęcony, i znieważył Ducha łaski! (30) Znamy przecież tego, który powiedział: Pomsta do mnie należy, Ja odpłacę; oraz: Pan sądzić będzie lud swój. (31) Straszna to rzecz wpaść w ręce Boga żywego” (Hebrajczyków 10:29-31).

JEDNORODZONY SYN BOŻY.

Całe Pismo składa świadectwo o Jednorodzonym, Pierworodnym Synu Boga Jedynego, który w wyznaczonym czasie STAŁ SIĘ (ZOSTAŁ UCZYNIONYM) Synem Człowieczym – Chrystusem.

A czy dla osób, które biorą Go wyłącznie za człowieka, który rozpoczął swój żywot w Betlejem dopiero 2000 lat temu – Jehoszua może takim Synem być?

W żadnym wypadku nie może być JEDNORODZONYM (JEDYNYM), jak i PIERWORODNYM (pierwszym we wszystkim) Synem Bożym – ponieważ miał poprzednika, jakim był Adam.

Chyba każdy się zgodzi, że „JEDNORODZONY” oznacza „JEDYNY, KTÓRY ZOSTAŁ ZRODZONY”. Chrystus zaś, jako „Syn Człowieczy” jest nazwany „DRUGIM ADAMEM”, prawda?

Jeśli zatem ktoś twierdzi, że Jehoszua został powołany do życia przez Boga OSOBIŚCIE dopiero w Betlejem – to KTO POWOŁAŁ OSOBIŚCIE DO ŻYCIA ADAMA?

Czyim synem był pierwszy Adam? - „Adama, który był Boży (Łukasza 3:38).

Jeśli zatem według ludzi niewierzących Synowi, to Bóg Ojciec OSOBIŚCIE dał Adamowi życie, to tytuł PIERWORODNEGO (termin ten zawsze w Piśmie odnosi się do tego, który był pierwszy w aspekcie czasowym) należy do PIERWSZEGO Adama, a tytuł jednorodzonego syna nie powinien mieć w ogóle racji bytu – gdyż mamy „DWÓCH ADAMÓW”?! (uczynionych osobiście przez Boga).

Oczywiście, że tak, toteż ludzie niewierzący muszą uciekać w filozofię i tak na przykład twierdzą, że istnieje różnica między pierwszym Adamem, a Drugim Adamem, gdyż ten pierwszy został na ziemi stworzony, a ten Drugi został na ziemi zrodzony.

Jednakże pomijając zbędne filozofowanie na temat różnic w słówkach -  „stworzony”, a „zrodzony” wystarczy spojrzeć do Pisma i przeczytać o tym, że Chrystus w Betlejem został także STWORZONY:

„Teraz zaś mówi Pan, który mnie (Chrystusa) stworzył swoim sługą od poczęcia, aby nawrócić do niego Jakuba i zebrać dla niego Izraela, gdyż jestem uczczony w oczach Pana, a mój Bóg stał się moją mocą (8) Tak mówi Pan: W czasie łaski wysłuchałem cię i w dniu zbawienia pomogłem ci; stworzyłem cię (STAŁ SIĘ) i ustanowiłem cię pośrednikiem przymierza z ludem, abyś podźwignął kraj, porozdzielał spustoszoną własność dziedziczną, (9) abyś rzekł do więźniów: Wyjdźcie! A do tych, którzy siedzą w ciemności: Pokażcie się!” (Izajasza 49:5, 8-9).

„Toteż, przychodząc na świat, mówi: Nie chciałeś ofiar krwawych i darów, aleś ciało dla mnie przysposobił (Hebrajczyków 10:5).

Jak czytamy w NT – Chrystus STAŁ SIĘ człowiekiem.

Uczyniłeś go na krótko nieco mniejszym od aniołów, chwałą i dostojeństwem ukoronowałeś go…, który na krótko uczyniony został mniejszym od aniołów, Jezusa, ukoronowanego chwałą i dostojeństwem za cierpienia śmierci, aby z łaski Bożej zakosztował śmierci za każdego” (Hebrajczyków 2:7-10).

„Który chociaż był w postaci (gr. „morphe”) Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu, (7) lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się (gr. „ginomai”) podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem (8) uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej” (Filipian 2:6-8).

Napisano, że po prostu stał się („ginomai”), podobnie jak pisze Jan:

„A Słowo ciałem się stało („ginomai”) i zamieszkało wśród nas, i ujrzeliśmy chwałę jego, chwałę, jaką ma jedyny Syn od Ojca, pełne łaski i prawdy” (Jana 1:14).

Tak więc ucinając wszelkie filozoficzne spekulacje na ten temat, Jehoszua przychodząc na ziemię ani nie umarł, ani się nie wcielił – lecz po prostu stał się („ginomai”)został PRZEMIENIONY, dobrowolnie pozbył się Swojej pozycji – duchowej natury, aby stać się („ginomai”) człowiekiem o ludzkiej naturze.

Można by porównać to wydarzenie do tego, co stanie się z nami, kiedy zostaniemy przemienieni na wzór Jehoszua – „jeszcze się nie okazało, czym będziemy. Wiemy, że gdy się On ukaże, staniemy się („esomai”) do Niego podobni, ponieważ ujrzymy Go takim, jakim jest” (1 Jana 3:2).

STANIEMY SIĘ do Niego podobni, wówczas kiedy powróci, kiedy „umarli wzbudzeni zostaną jako nie skażeni, a my zostaniemy przemienieni. (53) Albowiem to, co skażone, musi przyoblec się w to, co nieskażone, a to, co śmiertelne, musi przyoblec się w nieśmiertelność (1 Koryntian 15:52-53).

Lecz to nadal będziemy my – z tym, że przemienieni.

W przypadku Syna Bożego stało się odwrotnie – to co nieśmiertelne stało się („ginomai”) śmiertelne – po prostu stał się…

Posłużę się jeszcze jednym przykładem z księgi Objawienia:

„I drugi anioł zatrąbił: i jakby wielka góra płonąca ogniem została w morze rzucona, a trzecia część morza stała się („ginomai”) krwią  (11) A imię gwiazdy zowie się Piołun. I trzecia część wód stała się („ginomai”) piołunem (4) A trzeci wylał swą czaszę na rzeki i źródła wód: i stały się („ginomai”) krwią” (Objawienie 8:8,11, 16:4 BT).

Ktoś lub coś staje się Kimś lub czymś, przemienia się – lecz nadal jest to Ten sam Ktoś lub coś, co pierwotnie, a jedynie traci swoje pierwotne właściwości, swój pierwszy stan.

Morze pozostało morzem – z tymże stało się morzem krwi. Utraciło swe pierwotne właściwości.

Syn Boży pozostał Synem Bożym – z tymże, „na krótką chwilę” stał się Człowiekiem o ludzkiej naturze. Utracił pierwotną, duchową naturę i jej właściwości.

Wracając do tematu o Jednorodzonym.

Zatem w Piśmie czytamy o każdym jednym człowieku – bez wyjątku – także o Chrystusie (jako synu człowieczym) – że ZOSTALI STWORZENI, a nie zrodzeni przez Boga (ludzie jedynie zostają zrodzeni przez Boga w sensie duchowym – „nowonarodzenie z wody i ducha”).

„Czy nie mamy wszyscy jednego ojca? Czy nie jeden Bóg nas stworzył? (15) Czy nie Jeden (Bóg) uczynił ją istotą z ciała i ducha?” (Malachiasza 2:10, por. Jana 8:41).

„Czyż ten, który mnie stworzył w łonie matki, nie stworzył i jego? I czyż nie On jeden ukształtował nas w łonie?” (Hioba 31:15).

Chrystus w momencie ziemskich narodzin został poczęty, jak każdy inny człowiek z tą różnicą, że bez ingerencji mężczyzny i jego nasienia, a bezpośrednio z woli i działania Boga. Czytamy o tym, że w Betlejem Jehoszua – STAŁ SIĘ, ZOSTAŁ UCZYNIONY, STWORZONY, tak jak Abraham:

„Wtedy Żydzi rzekli do niego: Pięćdziesięciu lat jeszcze nie masz, a Abrahama widziałeś? (58) Odpowiedział im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, pierwej niż Abraham STAŁ SIĘ, Jam jest. (59) Wtedy porwali kamienie, aby rzucić na niego, lecz Jezus ukrył się i wyszedł ze świątyni” (Jana 8:57-59).

Między innymi w powyższej, Pan wypowiedzi pokazał wyraźnie, że nie tylko istniał „pierwej niż Abraham”, ale także, że Jego życie w przeciwieństwie do Abrahama, który „STAŁ SIĘ”, czyli został stworzony, powołany do życia w czasie i przestrzeni tego świata – Jego, czyli Syna Bożego życie rozpoczęło się zupełnie inaczej niż Abrahama (JAM JEST), nie było ograniczone ramami czasowymi tego świata i nie został stworzony, tak jak Abraham, istniał już wcześniej i został zrodzony, jako Jeden Jedyny osobiście przez Boga Ojca.

„Boga nikt nigdy nie widział, lecz jednorodzony Syn, który jest na łonie Ojca, objawił go” (Jana 1:18).

„Ale ty, Betlejemie Efrata, najmniejszy z okręgów judzkich, z ciebie mi wyjdzie ten, który będzie władcą Izraela. Początki jego od prawieku, od dni zamierzchłych (Micheasza 5:1).

Jedynie Syn – Słowo - został zrodzony jako pierwszy przez Boga OSOBIŚCIE (dlatego „monogenes” – JEDNORODZONY), „Ten, który z Boga został zrodzony” (1 Jana 5:18), a wszyscy i wszystko inne powstało przez pośrednika, jakim było Słowo (Syn).

„Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo. (2) Ono było na początku u Boga. (3) Wszystko przez nie powstało, a bez niego nic nie powstało, co powstało” (Jana 1:1-3).

„Wszakże dla nas istnieje tylko jeden Bóg Ojciec, z którego pochodzi wszystko i dla którego istniejemy, i jeden Pan, Jezus Chrystus, przez („dia”) którego wszystko istnieje i przez którego my także istniejemy” (1 Koryntian 8:6).

Przyjrzyjmy się powyższemu tekstowi – Bóg jest Stwórcą i uczynił wszystko przez Swoje Słowo – Syna Pierworodnego. Ten sam sens, znaczenie „z/przez” odnajdujemy w tym samym liście apostoła Pawła:

„Albowiem jak kobieta jest z mężczyzny, tak też mężczyzna przez („dia”) kobietę” (1 Koryntian 11:12).

PRZEZ SYNA BOŻEGO ISTNIEJE TEN ŚWIAT (Kolosan 1:15-18, Jana 1:1-3, 17:5), a diabeł mówi, że On dopiero przyszedł na ten świat (został uczyniony) 2000 lat temu – kpi sobie z poświęcenia i miłosierdzia Bożego, z łaski i poświęcenia Jego Syna, czyni z Ojca i Syna kłamców, szepcząc do uszu ludzi kompletne brednie, które nie pozwalają nabrać wiary Jehoszua, przyjąć świadectwo Boże i ograbiają ich z życia wiecznego – choć mają i czytają Słowo Boże, które w całości świadczy o Synu Boga Jedynego…

„Na świecie był i świat przezeń powstał, lecz świat go nie poznał. (11) Do swej własności przyszedł, ale swoi go nie przyjęli” (Jana 1:10).

Kto przychodzi z góry, jest ponad wszystkimi, kto z ziemi pochodzi, należy do ziemi i mówi rzeczy ziemskie; kto przychodzi z nieba, jest ponad wszystkimi, (32) świadczy o tym, co widział i słyszał, lecz nikt nie przyjmuje jego świadectwa. (33) Kto przyjął jego świadectwo, ten potwierdził, że Bóg mówi prawdę (Jana 3:31-33).

„Świadczymy, i zwiastujemy wam ów żywot wieczny, który był u Ojca, a nam objawiony został - (3) co widzieliśmy i słyszeliśmy, to i wam zwiastujemy, abyście i wy społeczność z nami mieli. A społeczność nasza jest społecznością z Ojcem i z Synem jego, Jezusem Chrystusem. A to piszemy, aby radość nasza była pełna” (1 Jana 1:2-4).

Dla tych zaś, którzy nie wierzą w Jednorodzonego Syna, siłą rzeczy jest On jedynie Stworzeniem (Izajasza 49:5, 8-9), takim jakim był Adam, Mojżesz, czy Abraham (Jana 8:57-59), którzy STALI SIĘ.

„Słowo Pana o Izraelu. Mówi Pan, który rozpiął niebiosa, ugruntował ziemię i stworzył ducha człowieka w jego wnętrzu” (Zachariasza 12:1, por. Hioba 31:15, Psalm 139:13).

Jak zatem mogą w ogóle mówić o wierze w Jednorodzonego, Pierworodnego Syna Bożego?

Co oni czynią? - „zwiastują innego Jezusa, którego myśmy nie zwiastowali…” (2 Koryntian 11:4).

Nie słyszą i nie rozumieją!

„Zaprawdę powiadam wam: Nie powstał z tych, którzy z niewiast się rodzą, większy od Jana Chrzciciela” (Mateusza 11:11).

Skoro Jehoszua od zawsze był tylko człowiekiem, którego żywot rozpoczął się, kiedy narodził się z niewiasty, a bezsprzecznie narodził się z niewiasty - to co znaczą Jego powyższe słowa? Jan według Jego własnych słów – był większy niż On?

A co oznaczają w takim przypadku poniższe słowa Jana Chrzciciela?

„Odpowiedział im Jan, mówiąc: Ja chrzczę wodą, ale pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie; (27) to Ten, który przyjdzie po mnie i któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka sandałów jego (Jana 1:26-27).

Może ktoś zacznie filozofować, że Chrystus był „namaszczony” – pełen ducha Bożego – i co z tego? Czy Jan Chrzciciel nie był?

„Nadasz mu imię Jan. (15) Będzie bowiem wielki przed Panem; i wina, i napoju mocnego pić nie będzie, a będzie napełniony Duchem Świętym już w łonie matki swojej (Łukasza 1:13-15).

Wiele, wiele tym podobnych pytać można zadawać, ale po co?

Żeby usłyszeć filozofię? Niech idą swoją „drogą” i słuchają swoich opowieści dziwnej treści…

Wiara w Prawdziwego Syna Boga Jedynego ściśle wiąże się z sądem – życie lub śmierć.

Taka „wiara” w stworzonego (po prostu bez ingerencji mężczyzny) człowieka w Betlejem, a nie w ZRODZONEGO (jak mówi Pismo przed wiekami) Syna Boga Jedynego – to zwykły BRAK WIARY, wyrażający się w nie przyjęciu świadectwa, jakie Bóg wydał o Swoim Jednorodzonym Synu (1 Jana 5:11-12). To czynienie z Boga i Jego Syna - kłamców!

„Kto przychodzi z góry, jest ponad wszystkimi, kto z ziemi pochodzi, należy do ziemi i mówi rzeczy ziemskie; kto przychodzi z nieba, jest ponad wszystkimi, (32) świadczy o tym, co widział i słyszał, lecz nikt nie przyjmuje jego świadectwa. (33) Kto przyjął jego świadectwo, ten potwierdził, że Bóg mówi prawdę (Jana 3:31-33).

Nie przyjęcie tej Prawdy przez osobę, która twierdzi, że Bóg NIE MIAŁ SYNA zanim powołał do istnienia „Drugiego Adama” – ograbia ją z poznania miłosiernego Boga Ojca, ograbia z cudownej duchowej społeczności, z możliwości stania się dzieckiem Bożym, a finalnie z życia wiecznego.

Taka osoba ściąga na siebie sąd, tak jak niewierzący w Jednorodzonego Syna wyznawcy boga trójjedynego, jednego z aniołów, jednego z ludzi, itp., gdyż od uznania przyjęcia Prawdy o Synu zależy, czy z dziecka diabła staniemy się dziećmi Boga, które unikną sądu potępienia.

„Prawdziwa światłość, która oświeca każdego człowieka, przyszła na świat. (10) Na świecie był i świat przezeń powstał, lecz świat go nie poznał. (11) Do swej własności przyszedł, ale swoi go nie przyjęli. (12) Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego, (13) którzy narodzili się nie z krwi ani z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga. (14) A Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas, i ujrzeliśmy chwałę jego, chwałę, jaką ma jedyny Syn od Ojca, pełne łaski i prawdy. (15) Jan świadczył o nim i głośno wołał: Ten to był, o którym powiedziałem: Ten, który za mną idzie, był przede mną, bo pierwej był niż ja (Jana 1:9-14).

Co to znaczy?

Jakiś filozof, który po prostu nie wierzy - powie, że w zamierzeniu Bożym był pierwej niż Jan.

Niech wówczas poda potwierdzenie swojej bajki w Piśmie, gdyż Słowo nie mówi nic o tym, że ktoś może być prędzej, a ktoś później w myślach i zamierzeniu Bożym. Wszystkie Swoje dzieci Bóg znał zanim świat powstał (Efezjan 1:4, 2 Tesaloniczan 2:13).

Co było pierwotną przyczyną grzechu Adama i upadku ludzkości?

Czyż nie BRAK WIARY i ZAUFANIA w to, co powiedział Bóg?

Na jakiej podstawie Bóg zbawiał i zbawia ludzi?

Na podstawie WIARY – Bóg WYMAGA, abyśmy UWIERZYLI MU W JEGO SYNA, wyrażając to w posłuszeństwie Jego nauce i przykazaniom, jako Jedynemu Panu (Jana 6:29, 36-42).Takie poznanie rodzi miłość i umożliwia społeczność z Bogiem i Jego Synem.

Zaś osoby poddające w wątpliwość odwieczne synostwo Jehoszua, często szczycą się swą wiarą w Jednego Boga – no brawo:

„Ty wierzysz, że Bóg jest jeden? Dobrze czynisz; demony również wierzą i drżą” (Jakuba 2:17).

Niejednokrotnie starają się pokazać bezmyślność i głupotę wyznawców boga trójjedynego, trójcy, w ogóle nie widząc swojej własnej „niewiary” – ślepy, ślepego chce prowadzić od „trójjedynego do betlejemowskiego”. Natomiast tylko ten, „kto wierzy w Syna Bożego, ma świadectwo w sobie. Kto nie wierzy w Boga, uczynił go kłamcą, gdyż nie uwierzył świadectwu, które Bóg złożył o Synu swoim. (11) A takie jest to świadectwo. że żywot wieczny dał nam Bóg, a żywot ten jest w Synu jego. (12) Kto ma Syna, ma żywot; kto nie ma Syna Bożego, nie ma żywota” (1 Jana 5:5-13).

Uwierzyć, że cały wszechświat stał się na Słowo Stwórcy – nie ma problemu – ale uwierzyć w istniejącego u boku Ojca Syna, który stał się synem człowieczym – NIE – a przecież od tego właśnie zależy życie wieczne i przynależność do Boga lub diabła!

Cóż za paradoks!

„Dlaczego mowy mojej nie pojmujecie? Dlatego, że nie potraficie słuchać słowa mojego. (44) Ojcem waszym jest diabeł i chcecie postępować według pożądliwości ojca waszego. On był mężobójcą od początku i w prawdzie nie wytrwał, bo w nim nie ma prawdy. Gdy mówi kłamstwo, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa. (45) Ponieważ ja mówię prawdę, nie wierzycie mi. (58) Odpowiedział im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, pierwej niż Abraham STAŁ SIĘ, Jam jest” (Jana 8:43-45,58).

„Mówię to, co widziałem u Ojca” (Jana 8:38).

„Oznajmiłem wam wszystko, co słyszałem od mojego Ojca” (Jana 15:15).

„Cóż dopiero, gdy ujrzycie Syna Człowieczego, wstępującego tam, gdzie był pierwej?” (Jana 6:62).

A o tym, że Syn Boży, jako odwieczne Słowo, zrodzone przed wiekami – istniał u boku Boga Ojca, mamy wyraźne świadectwo, między innymi:

- samego Syna Bożego (Jana 3:12-13, 16, 18, 31-33, 6:38, 46-47, 61-62, 8:13-14, 23, 57-59, 16:27-28, 17:5,8, Mateusza 22:41-46, Łukasza 13:34, Psalm 16:8-10, Psalm 22)

- apostoła Pawła (Filipian 2:6-8, Kolosan 1:26-28, 1 Koryntian 10:1-4 BG),

- autora listu do Hebrajczyków (Hebrajczyków 1:2-3, 7-10, 2:14-17, 7:1-3),

- apostoła Jana (Jana 1:1-4,14,18, 1 Jana 1:2, Objawienie 1:12-17 por. Daniela 10:5-9),

- apostoła Piotra (1 Piotra 1:10-11),

- Jana chrzciciela (Jana 1:15, 30),

- Judy brata Jakuba (Judy 2-5),

- proroka Daniela (Daniela 10:5-9 por. Objawienie 1:12-17),

- króla Dawida (Psalm 110:1),

- króla Salomona (Przysłów, zwłaszcza 8),

- Agura (Przysłów 30:4),

- proroka Micheasza (Micheasza 5:1),

- proroka Zachariasza (Zachariasza 3:1-2, 12:10),

- proroka Izajasza (Izajasza 48:16, 50:1-10),

- proroka Ozeasza (Ozeasza 9:16-17),

- proroka Ezechiela (Ezechiela 21:14-15),

- Mojżesza (1 Mojżesza 1:26, 19:24).

I ja składam świadectwo wiary i jeszcze raz podkreślam, że Słowo Boże powinno się wyjaśniać Słowem Bożym:

„Jeśli kto mówi, niech mówi jak Słowo Boże” (1 Piotra 4:11).

Wyjaśniać ZAWSZE na dobrze znanej zasadzie, tak  iż „na oświadczeniu dwu lub trzech świadków była oparta każda sprawa (Mateusza 18:16), „na zeznaniu dwóch albo trzech świadków opierać się będzie każda sprawa (2 Koryntian 13:1).

Jest to wówczas wykładnia autentyczna i prawdziwa, która współgra z całą treścią Pisma.

„Pismo mówi” – a niech słudzy diabła sobie SPEKULUJĄ kosztem Prawdy Słowa –  słudzy Pana natomiast zawsze powinni powoływać się na Pismo (z siłą akcentu położoną na naukę Syna), a nie polegać na własnym ułomnym rozumie, projektować długie, filozoficzne wywody, przypuszczenia, gdybania, typu:

„Ja uważam, że”, „Myślę, że to niemożliwe”, „Nie to nie tak – tutaj nie chodzi o realny fakt, ale o zamysł, zamierzenie”, „To nie może być prawda, gdyż to niemożliwe, nie pojęte”, „jak to możliwe?”, „czy na pewno tak powiedział i to miał na myśli?”, itp. hasła ojca kłamstwa:

„Czy rzeczywiście Bóg powiedział” (1 Mojżesza 3:1).

Pan powiedział:

„I rzekł do nich: Wy jesteście z niskości, Ja zaś z wysokości; wy jesteście z tego świata, a Ja nie jestem z tego świata. (24) Dlatego powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Jeśli bowiem nie uwierzycie, że to Ja jestem, pomrzecie w swoich grzechach” (Jana 8:23-24).

Diabeł nadal podpowiada:

„Na pewno nie umrzecie” (1 Mojżesza 3:4).

PUŁAPKĄ diabła jest nauczyć ludzi wątpić, reinterpretować nader jasny przekaz i wychodzić ponad to co napisano, kiedy w sposób filozoficzny (polegający na przypuszczeniach, logicznej pseudo-biblijnej dedukcji) próbuje znaleźć się odpowiedzi pasujące do naszych osobistych przekonań – zamiast po prostu WIERZYĆ BOGU w wielokrotnie złożone świadectwo!

Zbawienie bierze się z wiary Jehoszua, a nie technicznego i skrupulatnego zrozumienia wszelkich najdrobniejszych szczegółów dzieł Bożych…

Dzieci wierzą i żyją, a filozofowie wciąż pytają o to samo i umierają, dlatego też „człowieka, który wywołuje odszczepieństwo (od Prawdy Słowa – wiary Syna), po pierwszym i drugim upomnieniu UNIKAJ, (11) wiedząc, że jest on przewrotny i grzeszy, i sam na siebie wyrok wydaje” (Tytusa 3:10-11).

Wielu ludzi mówi, że wierzy w Syna, ale nie wierzy Synowi – Jego nauczaniu i mowie (Jana 3:12-13, 16, 18, 31-33, 6:38, 46-47, 61-62, 8:13-14, 23, 57-59, 16:27-28, 17:5,8, Mateusza 22:41-46, Łukasza 13:34, Psalm 16:8-10, Psalm 22).

Czy jest możliwe, by w człowieku mieszkał duch „Boży, Chrystusowy”, gdy nie mieszka w nim Słowo…

Odpowiedź daje sam Pan:

„Odpowiedział Jezus i rzekł mu: Jeśli kto mnie miłuje, słowa mojego przestrzegać będzie, i Ojciec mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy, i u niego zamieszkamy” (Jana 14:23).

 

Paweł Krause

Komentarze
beata dnia grudnia 17 2012 11:30:01
Sam Pan sobie zaprzecza.
Pisze Pan powyzej w artykule,ze Syn Bozy STAL sie czlowiekiem i to STAL sie oznacza,ze przeszedl z natury Syna Bozego do natury Syna Czlowieczego,przez przemienienie.
Nastepnie pisze Pan,ze wg Jana 8;58 Abraham takze STAL sie.
Ale to STAL sie oznacz juz dla Pana co innego,gdyz twierdzi pan,ze inny byl poczatek Abrahama i Jezusa.
Skoro dla Jezusa wg Pana STAL sie oznacza przemienienie z ducha w czlowieka to w co i z czego przemienil sie Abraham,skoro uzyte jest to samo slowo STAL sie.
Nie musi mi Pan odpowiadac na moje pytania,prosze dla siebie szukac odpowiedzi.
I prosze nie blokowac komentarzy dla niewygodnych dyskutantow.T
Tak sie sklada,ze pani Dominika to moja corka.
beata dnia grudnia 17 2012 11:46:44
Ps.
zwracam honor iprzepraszam.corka pomylila haslo
lider dnia grudnia 21 2012 14:36:29
I ta filozofia..

Czy STAĆ SIĘ może z niczego - coś?
Może, jak choćby Pismo mówi o ludziach, na przykład Abrahamie, który został powołany do życia na tym świecie, czy też sam świat:
''Słowem Pana uczynione zostały niebiosa, A tchnieniem ust jego całe wojsko ich. (9) Bo on rzekł i stało się, On rozkazał i stanęło'' (Psalm 33:6,9).

Lecz równie dobrze STAĆ SIĘ może coś/ktoś, z czegoś/kogoś, co już istnieje (ulega wówczas przemianie) i jak mówi Pismo nastąpiło to w przypadku Syna Bozego i Jego ''postaci Bożej'', natury, której się wyparł i STAŁ SIĘ człowiekiem.
Podobnie stanie się, o czym wspominałem chociażby z dziećmi Bożymi w momencie powrotu ''Pana Jezusa Chrystusa, (21) który przemieni znikome ciało nasze w postać, podobną do uwielbionego ciała swego, tą mocą, którą też wszystko poddać sobie może (Filipian 3:20-21).

''Oto tajemnicę wam objawiam: Nie wszyscy zaśniemy, ale wszyscy będziemy przemienieni (52) w jednej chwili, w oka mgnieniu, na odgłos trąby ostatecznej; bo trąba zabrzmi i umarli wzbudzeni zostaną jako nie skażeni, a my zostaniemy przemienieni. (53) Albowiem to, co skażone, musi przyoblec się w to, co nieskażone, a to, co śmiertelne, musi przyoblec się w nieśmiertelność'' (1 Koryntian 15:51-53).

Zademonstrował to swym uczniom sam Pan:
''A po sześciu dniach wziął Jezus z sobą Piotra i Jakuba, i Jana i wprowadził ich tylko samych na wysoką górę, na osobność, i przemienił się przed nimi'' (Marka 9:2).

Po co zatem kolejne próby (komentarze pod pierwszą częścią artykułu) filozofowania:
''A co się stała z Synem, z Jego życiem, wcielił się w człowieka, umarł, czy co?''

A co się stanie z dziećmi Bożymi w momencie przemiany w uwielbione, nieskazitelne ciała? Wcielą się, umrą - NIE! ZOSTANĄ PRZEMIENIENI - STANĄ SIĘ LUDŹMI O DUCHOWEJ NATURZE, gdyż ''ciało i krew'' (cielesny człowiek) Królestwa Bożego nie może oddziedziczyć.

A jak głosi Pismo Syn Boży istniał przed WSZELKIM Stworzeniem (Hebrajczyków 7:3, Jana 1, Micheasza 5:1).
Lecz niewierzących filozofów i niedowiarków nie zabraknie do końca świata i tak na przykład snują przypuszczenia, że Syn istniał przed Abrahamem ale ''w zamyśle'' Boga, pomimo iż Jehoszua poprostu wyraźnie stwierdza, że istniał ''faktycznie'' a nie w żadnym ''zamyśle'' Stwórcy już przed Abrahamem, gdyż w zamyśle Boga, Abraham również wcześniej już istniał, podobnie, jak inne Jego dzieci (Rzymian 8:29) - tak więc takie argumentowanie nie ma podstaw biblijnych i jest po prostu niemądre.

Ocenianie wszystkiego rozumem, wyłącznie na chłodną logikę, a nie przez wiarę, jest cielesne i pozbawione mądrości Bożej.
Jak trzydziestoletni mężczyzna mógł znać Abrahama, który żył wieki wstecz?

A jednak była to prawda - ludzka logika zawiodła!

Na koniec uprzejmie prosiłbym, aby Pani swoją niewiarę w proste i wolne od podtekstów słowa Syna Bożego przekazane osobiście, jak i poprzez apostołów na kartach Nowego Testamentu - manifestowała, gdzie indziej o co prosiłem już wcześniej (komentarze do księgi Objawienia), nie męcząc mnie swoją ludzką filozofią, podobnie jak Pani córka, o czym pisałem w komentarzach, choćby pod pierwszą częścią tego artykułu.
Nie zgadza się pani - w porządku - tylko proszę nie próbować w innych siać zwątpienia, wykrzywiając prostą Drogę Pana.
''A człowieka, który wywołuje odszczepieństwo, po pierwszym i drugim upomnieniu unikaj, (11) wiedząc, że jest on przewrotny i grzeszy, i sam na siebie wyrok wydaje'' (Tytusa 3:10-11).

Będę wdzięczny,
Paweł
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Użytkowników Online
Gości Online: 1
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 187
Nieaktywowany Użytkownik: 187
Najnowszy Użytkownik: Aga
"A któż może zwyciężyć świat, jeżeli nie ten, który wierzy, że Jezus jest Synem Bożym?" 1 Jana 5:5
... // ...