"Czy zarzuty wobec apostolstwa Pawła są zasadne?"
„Czy nie jestem wolny? Czy nie jestem apostołem? Czy nie widziałem Jezusa, Pana naszego? Czy wy nie jesteście dziełem moim w Panu? (2) Jeśli dla innych nie jestem apostołem, to jednak dla was nim jestem; wszak pieczęcią apostolstwa mego wy jesteście w Panu. (3) Moja obrona przeciwko tym, którzy mnie oskarżają, jest taka:” (1 Koryntian 9:1-3).
Słowo Boże przewidziało i zapowiedziało, że w „późniejszych” czasach, tj. czasach po śmierci naocznych świadków życia, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa, diabeł zaatakuje Prawdę Słowa Bożego, dającą ludziom żywot wieczny i wyzwolenie z niewoli grzechu, kłamstw i „drugiej śmierci”.
W jaki sposób?
Oczywiście poprzez swoich sług, którzy przy jego inspiracji zrobią wszystko, aby Słowo Boże – Biblię ośmieszyć, podważyć jej wiarygodność i zdyskredytować w oczach ludzi, tak aby nadal diabeł mógł być ich panem lub aby stali się jego dziećmi.
Czyni tak dziś (począwszy od XIX wieku), natomiast w poprzednich ciemnych wiekach średniowiecza poprzez swoje szczególne narzędzie zbrodni, jakim był (jest) kościół rzymskokatolicki próbował Słowo Boże całkowicie zniszczyć, ukryć, wymazać, zakazać, co im (diabeł i jego słudzy) się oczywiście nie udało, gdyż na straży Słowa stoi sam Bóg.
„Słowa Pańskie są słowami czystymi, Srebrem przetopionym, odłączonym od ziemi, siedemkroć oczyszczonym. (8) Ty, Panie, będziesz ich strzegł!” (Psalm 12:7-8).
„Oczy Pana czuwają nad tym, co znane (Słowo Boże), i On podważa słowa wiarołomcy” (Przysłów 22:12).
„Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą” (Mateusza 24:35).
„Badajcie Pismo Pana i czytajcie: Żadnej z tych rzeczy nie brak, żadna z nich nie pozostaje bez drugiej, gdyż usta Pana to nakazały i jego Duch je zgromadził” (Izajasza 34:16).
Apostoł Paweł był szczególnym narzędziem Pana, który zaniósł światło Słowa Bożego przed oblicze wielu pogan pogrążonych w ciemności – światło to, zostało spisane w postaci jego listów i dzisiaj nadal oświeca każdego szczerego człowieka.
„Wybawię cię od ludu tego i od pogan, do których cię posyłam, (18) aby otworzyć ich oczy, odwrócić od ciemności do światłości i od władzy szatana do Boga, aby dostąpili odpuszczenia grzechów i przez wiarę we mnie współudziału z uświęconymi” (Dzieje 26:17-18).
Niestety diabeł dwoił się i troił, aby to światło nie świeciło, tak iż przez wiele wieków BIBLIA była na liście ksiąg zakazanych, a jej posiadanie było surowo zakazane, natomiast ci którzy ją mieli – narażali się na spalenie na stosie, gdyż samodzielnie czytający Pismo, byli surowo karani - zapełniali lochy i sale tortur Inkwizycji, płonęli na stosach. Urządzano przeciwko nim krucjaty, niszcząc opornych ogniem i mieczem. W 1229, papież Grzegorz IX, napisał:
„Zakazujemy laikom posiadać kopie Starego i Nowego Testamentu… Zabraniamy im również z całą surowością, aby powyższe książki czytano w popularnym języku miejscowym. Nadzorcy dzielnic będą odszukiwać heretyków w mieszkaniach, ruderach i lasach i nawet ich podziemne kryjówki będą całkowicie zniszczone. Ludzie świeccy nie mogą posiadać Ksiąg Starego i Nowego Testamentu; wolno im mieć tylko psałterz i brewiarz albo godzinki maryjne, ale i te księgi nie w tłumaczeniach na języki narodowe” (Synod w Tuluzie przeciw herezji waldensów zalecających czytanie Biblii. Kanon 14 synodu).
A oto fragment ekspertyzy wewnątrzkościelnej sporządzonej za pontyfikatu Juliusza III (1550-1555):
„I wreszcie: spośród wszystkich rad, jakich możemy obecnie udzielić, najważniejszą jest ta, by dołożono wszelkich starań, iżby nikt nie miał sposobności przeczytać choćby niewielkiego fragmentu ewangelii w swoim języku narodowym i żeby z takiej sposobności nie skorzystał.”
Natomiast papież Klemens XI w 1717 roku, nazwał Nowy Testament Pisma Świętego „szerzącą się zarazą”!!!
Katolicy mieli nie tylko zakaz czytania, ale też obowiązek donosu odpowiednim władzom o ich pojawieniu się. Za złamanie zakazu groziły poważne konsekwencje z karą śmierci włącznie.
Lecz pomimo usilnych prób ludzi tego świata oraz sił ciemności, Biblia przetrwała i przeżyła każdego, nadal jest najbardziej rozpowszechnioną książką na świecie i można ją czytać niemal w każdym języku. Toteż dzisiaj diabeł i jego słudzy muszą działać zupełnie inaczej – nie siłą ognia i miecza – ale PODSTĘPEM, KŁAMSTWEM, SIANIEM WĄTPLIWOŚCI i ZNAJDYWANIEM RZEKOMYCH SPRZECZNOŚCI W PIŚMIE… Jedną z takich diabelskich „sztuczek” i kłamstw, jest próba podważenia wiarygodności natchnionych listów apostoła Pawła.
Spójrzmy zatem na kilka przykładów tego w jaki sposób próbuje się podważać apostolski autorytet Pawła, a tym samym Słowa Bożego.
1.
Zarzut.
Powołuje się na fragment z księgi Objawienia 2:1-2, w którym Pan zwraca się do zboru w Efezie ze słowami przestrogi przed fałszywymi apostołami. Następnie próbuje się udowodnić, że księga Objawienia nie została spisana pod koniec I wieku, lecz przed zburzeniem świątyni w Jeruzalem, 70 roku n.e. W tym celu przywołuje się kolejny fragment tejże księgi, a mianowicie 11 rozdział, wersety 1-2, gdzie jest mowa o „tratowaniu przez pogan Świątyni”, co rzekomo ma dowodzić, że apostoł Jan pisał o literalnej świątyni w Jerozolimie przed jej zburzeniem. A to z kolei ma być rzekomym dowodem na to, że Jan w Apokalipsie pisał o Pawle, jako fałszywym apostole…
Wyjaśnienie.
Jest to oczywiście typowo „cielesne” i literalne (dowolne) interpretowanie Pisma, które wogóle nie uwzględnia faktu, iż księga Objawienia jest spisana językiem SYMBOLI, których znaczenie jest wyjaśnione w pozostałej części Pisma, a dokładniejsze zrozumienie wypełnienia zawartych tam proroctw jest możliwe dzięki zbadaniu historii świata od dnia dzisiejszego - wstecz aż do pierwszych wieków n.e.
Jeśli z pomocą Boga odkryjemy w Jego Słowie znaczenie poszczególnych symboli użytych w księdze Objawienia, wówczas możemy spojrzeć w historię, aby dostrzec precyzję i niezwykłą dokładność – wypełnienie proroctw zawartych w ostatniej księdze Pisma.
„Głosimy to nie w uczonych słowach ludzkiej mądrości, lecz w słowach, których naucza Duch, przykładając do duchowych rzeczy duchową miarę. (14) Ale człowiek zmysłowy nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego, bo są dlań głupstwem, i nie może ich poznać, gdyż należy je duchowo rozsądzać” (1 Koryntian 2:13-14).
Nie można sobie dowolnie tłumaczyć „symboli” Apokalipsy, próbują wcisnąć wydarzenia tam zawarte w nasze czasy lub z powodu nieznajomości historii przekładać wszystko na przyszłość:
„Przede wszystkim to wiedzcie, że wszelkie proroctwo Pisma nie podlega dowolnemu wykładowi. (21) Albowiem proroctwo nie przychodziło nigdy z woli ludzkiej, lecz wypowiadali je ludzie Boży, natchnieni Duchem Świętym” (2 Piotra 1:20-21).
Podstawową zasadą, która stoi na straży prawidłowego wyjaśniania tekstu biblijnego, jest zasada wykładni autentycznej, w której chodzi o to, żeby Biblię tłumaczyć Biblią. Chodzi o to, by wszelkie biblijne pojęcia, terminy i zwroty, podobnie jak biblijnąmowę obrazową (podobieństwa, przenośnie, symbole, alegorie, itd.) tłumaczyć tylko o tyle i w takimzakresie, o ile i w jakim zakresie tłumaczy je samo Pismo Święte.
Jest to wówczas posługiwanie sięwykładnią autentyczną, tj. wykładnią dokonaną przez samo natchnione Słowo, a przez to całkowicieprawdziwą i pewną. W kontraście do metody historyczno-symbolicznej badania księgi Objawienia mamy bajki wyssane z palca i całkowicie dowolnie interpretowane, wyjaśniane na zasadzie „zgaduj zgadula” lub dosłownie – literalnie odczytywane, polegające na odczytywaniu księgi Objawienia w całkowitym oderwaniu od pozostałej treści Nowego Testamentu, jak i Starego Testamentu, co powinno być samo przez się uważane za rażący i niedopuszczalny błąd!
Wracając do zarzutu przeciw apostołowi Pawłowi i nie wdając się w głębsze szczegóły wyjaśniania omawianych tutaj symboli: „Siedem Zborów”, przedstawia nam siedem okresów historycznych – od początku istnienia Kościoła Chrystusowego aż do końca czasu.
O ile w „Siedmiu Zborach” znajduje się opis wewnętrznego stanu Kościoła, to w „Siedmiu Trąbach i Czaszach” opisane są sądy i kary Boże, które spadają na tych, którzy uciskają lud Boży, w kolejności historycznej.
Dlaczego występuje akurat liczba siedmiu zborów?
Liczba 7 wielokrotnie występująca w ogóle w Piśmie, jak i w księdze Objawienia – była stosowana dla określenia świętej pełni.
Tym samym zwracając się do „siedmiu zborów” azjatyckich (Efez, Smyrna, Pergamon, Tiatyra, Sardes, Filadelfia, Laodycea) Jan zwraca się nie tylko do chrześcijan tych zborów, lecz przemawia do całego ludu Chrystusowego. W owym wszak czasie istniało wiele innych zborów, zarówno w Azji (zbory w Jerozolimie czy w Galacji), jak i w Europie (Rzym, Korynt, Filippia i dalsze).
W każdym z tych listów pojawia się kluczowa fraza:
„Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów” - zwróćmy uwagę na liczbę mnogą – „kościołów”, gdyż każdy z tych listów odnosi się do wszystkich kościołów/zborów istniejących w danym okresie historii.
Te listy opisują, z dużą dokładnością, rozwój historii zboru Chrystusa, przedstawiając nam siedem okresów historycznych – od początku istnienia „Kościoła” Chrystusowego aż do powrotu naszego Pana.
Dlaczego pojawiły się akurat takie nazwy miast, a nie inne?
ZNACZENIE użytych greckich nazw poszczególnych miast (zborów) idealnie komponuje się z wydarzeniami historycznymi danego okresu (zboru) – dlatego też wybrano właśnie te miasta/zbory. I tak tłumacząc z języka greckiego słowo „EFEZ” (pierwszy zbór do którego skierowano list) otrzymamy: „PIERWSZY” lub też „WIELKA OCHOTA (pragnienie)”, co wskazuje na pierwszych naśladowców Pana, pałających wielkim zapałem, na skutek ich byłych kontaktów z tymi, którzy znali osobiście Chrystusa (choćby apostoł Jan) i doświadczyli potężnych „znaków i cudów” Bożych.
Nie dotyczy to osób sprzed 70 roku n.e., co insynuują cieleśni ludzie, gdyż Świątynia Boża z 11 rozdziału księgi Objawienia, na którą się powołują oczywiście także nie oznacza literalnej świątyni.
Od czasu zawarcia Nowego Przymierza w krwi Chrystusa prawdziwą DUCHOWĄ ŚWIĄTYNIĘ BOŻA tworzą:
1. Bóg:
„Lecz świątyni w nim nie widziałem; albowiem Pan, Bóg, Wszechmogący jest jego świątynią, oraz Baranek” (Objawienie 21:22).
„Dlatego mów: Tak mówi Wszechmocny Pan: Chociaż zapędziłem ich daleko między narody i rozproszyłem ich po krajach, jednak byłem dla nich na krótki czas świątynią w krajach, do których przybyli” (Ezechiela 11:16).
2. Syn Boży:
„Jezus, odpowiadając, rzekł im: Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzy dni ją odbuduję. (20) Na to rzekli Żydzi: Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty w trzy dni chcesz ją odbudować? (21) Ale On mówił o świątyni ciała swego” (Jana 2:19-21, por. Objawienie 21:22, Hebrajczyków 9:11).
3. Lud Boży:
„Albo czy nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który jest w was i którego macie od Boga, i że nie należycie też do siebie samych?” (1 Koryntian 6:19, por. 3:16, 2 Koryntian 6:16).
„Ci zaś, którzy są w ciele, Bogu podobać się nie mogą. (9) Ale wy nie jesteście w ciele, lecz w Duchu, jeśli tylko Duch Boży mieszka w was. Jeśli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten nie jest jego” (Rzymian 8:8-9).
Ten sam cel - by być mieszkaniem Boga - miała również ziemska świątynia (2 Mojżesza 25:8), która była tylko cieniem RZECZYWISTOŚCI, która nastała już niemalże 2000 lat temu, tak iż W Nowym Przymierzu nie istnieje już literalna „świątynia” - „budynek”, gdzie należałoby wysławiać Boga. Przypomnijmy sobie co powiedział Jehoszua będą jeszcze na ziemi?
„Prawdziwi czciciele będą oddawali Ojcu cześć w duchu i w prawdzie; bo i Ojciec takich szuka, którzy by mu tak cześć oddawali” (Jana 4:21).
Gdyż nadeszła godzina „i teraz jest, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie oddawali czci Ojcu. (24) Bóg jest duchem, a ci, którzy mu cześć oddają, winni mu ją oddawać w duchu i w prawdzie” (Jana 4:23-24).
A co wypisują typowo cieleśni, głusi i ślepi ludzie?
Na przykład to, że apostoł Jan dziesięciolecia później, wbrew słowom swego Pana i Nauczyciela – pisze o służbie w literalnej świątyni – to jest tragedia…
I ci ludzie (podobnie jak niegdyś Faryzeusze) przeważnie szczycą się jeszcze tym, iż już dziesiątki lat czytają Pismo…
„Myślałem: Niech dni przemówią, a mnogość lat niech uczy mądrości! (8) Lecz duch, który jest w człowieku, i tchnienie Wszechmocnego czynią ich rozumnymi. (9) Nie zawsze sędziwi są mądrzy, a starcy rozumieją to, co prawe” (Hioba 32:6-9).
O Świątyni Bożej pisałem także w artykule pt. „Cienie Starego Testamentu – Świątynia”: http://jehoszua.dbv.pl/readarticle.php?article_id=80
Tak więc Jan nie pisze tylko do Efezjan, ale do wszystkich zborów egzystujących w danych wiekach – nie pisze do tych w I wieku i to przed zburzeniem świątyni, gdyż 11 rozdział Objawienia w ogóle nie mówi o LITERALNEJ świątyni, a ponadto doniesienia historyczne wskazują na spisanie/powstanie księgi Objawienia Jana pod sam koniec I wieku.
2.
Zarzut.
Ludzie podważający autorytet apostoła Pawła gimnastykują się także w następujący sposób. Najpierw powołują się na 21 rozdział księgi Objawienia, gdzie napisano:
„A mur miasta miał dwanaście kamieni węgielnych, na nich dwanaście imion dwunastu apostołów Baranka” (Objawienia 21:14).
Następnie przytaczają fragment w którym jest mowa o wybraniu dwunastego apostoła na miejsce Judasza, którym nie był Paweł.
„Trzeba więc, aby jeden z tych mężów, którzy chodzili z nami przez cały czas, kiedy Pan Jezus przebywał między nami, (22) począwszy od chrztu Jana, aż do dnia, w którym od nas został wzięty w górę, stał się wraz z nami świadkiem jego zmartwychwstania. (23) I wskazali dwóch: Józefa, zwanego Barsabą, którego też nazywano Justem, i Macieja. (26) I dali im losy; a los padł na Macieja, i został dołączony do grona jedenastu apostołów” (Dzieje 1:21-26).
Z tych fragmentów formułują wniosek, iż liczba 12 została zamknięta przed wyborem apostoła Pawła i w ten sposób Paweł musi być fałszywym apostołem. Ponadto insynuują, że Paweł nie spełniał warunków opisanych w powyższym fragmencie Dziejów, aby wogóle móc zostać apostołem Pana. Mówią, że nie był on bezpośrednim uczniem Jehoszua Chrystusa oraz naocznym świadkiem Jego cudów, nauk, śmierci i zmartwychwstania.
Wyjaśnienie.
Po pierwsze.
Ponownie widzimy literalne odczytywanie księgi Objawienia – ale nie to jest najistotniejsze w tym przypadku.
Po drugie.
Uczniowie nie tylko się nieco pospieszyli, ale i nie pozostawili żadnego wyboru Panu – wybrali konkretne dwie osoby i losowali, nie pozostawiając opcji nie wybrania kogokolwiek z nich. Dlatego też nie mamy żadnej wzmianki w pozostałej części Pisma o tej wybranej przez nich osobie.
Ponadto spójrzmy kiedy uczniowie wybierają dwunastego apostoła?
Przed wylaniem ducha Bożego – czyli w momencie, kiedy jeszcze wielu spraw nie rozumieją, a i po wylanie ducha Bożego, objawienie Boże - zrozumienie wielu spraw przychodzi stopniowo, progresywnie.
Kiedy Syn Boży przebywał jeszcze na ziemi, powiedział do swoich uczniów (apostołów):
„Mam wam jeszcze wiele do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie” (Jana 16:11-12).
W ten sposób zapowiedział im, że pełnię prawdy objawi im później, po swoim zmartwychwstaniu i wylaniu ducha Bożego (społeczność, duchowy kontakt z Ojcem i Synem), który dopiero oznajmi im CAŁĄ prawdę, „lecz gdy przyjdzie On, Duch Prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę, bo nie sam od siebie mówić będzie, lecz cokolwiek usłyszy, mówić będzie, i to, co ma przyjść, wam oznajmi” (Jana 16:13).
„Rzekł mu Judasz, nie Iskariota: Panie, cóż się stało, że masz się nam objawić, a nie światu? (23) Odpowiedział Jezus i rzekł mu: Jeśli kto mnie miłuje, słowa mojego przestrzegać będzie, i Ojciec mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy, i u niego zamieszkamy. (24) Kto mnie nie miłuje, ten słów moich nie przestrzega, a przecież słowo, które słyszycie, nie jest moim słowem, lecz Ojca, który mnie posłał. (25) To wam powiedziałem z wami przebywając. (26) Lecz Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w imieniu moim, nauczy was wszystkiego…” (Jana 14:22-26).
I nauczył, na przykład apostoła Piotra, jako pierwszego nauczył, że między Żydami, a poganami nie ma różnicy, jeśli chodzi o służbę Bogu i nie powinno się rozróżniać ludzi po cielesnym pochodzeniu.
„Piotr zaś otworzył usta i rzekł: Teraz pojmuję naprawdę, że Bóg nie ma względu na osobę, (35) lecz w każdym narodzie miły mu jest ten, kto się go boi i sprawiedliwie postępuje” (Dzieje 10:34-36).
Reszta tego, czego zostali nauczeni apostołowie, zostało spisana dla naszego pouczenia w natchnionym Słowie Bożym, którego ogromną i niezmiernie ważna część stanowią listy apostoła Pawła, bez których w wielu kwestiach nadal pozostawalibyśmy „ślepi i głusi” i niemalże każda ludzka organizacja łatwo mogłaby nas czynić swymi niewolnikami…
Oczywiście Bóg także dziś zdecydowanie nie jest bezczynny, lecz wraz ze Swym Synem działa w sercach i umysłach każdego Jego dziecka, które Ich poznało - „Jezus odpowiedział im: Mój Ojciec aż dotąd działa i Ja działam” (Jana 5:17).
Lecz jak poznało? WŁAŚNIE PRZEZ SŁOWO BOŻE.
„Wiara tedy jest ze słuchania, a słuchanie przez Słowo Chrystusowe. (18) Ale mówię: Czy nie słyszeli? Ależ tak: Po całej ziemi rozległ się ich głos, a słowa ich dotarły aż do krańców ziemi” (Rzymian 10:17-18).
„Poświęć ich w prawdzie twojej; słowo twoje jest prawdą. (18) Jak mnie posłałeś na świat, tak i ja posłałem ich na świat; (19) i za nich poświęcam siebie samego, aby i oni byli poświęceni w prawdzie. (20) A nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy przez ich słowo uwierzą we mnie” (Jana 17:17).
W I wieku Słowo od Boga zawierające CAŁĄ PEŁNIĘ PRAWDY niezbędną dla naszego zbawienia i mądrego postępowania, miłego Bogu oraz Panu – spisano i zapieczętowano ostatnimi słowy tej księgi, które brzmią:
„A ten, kto pragnie, niech przychodzi, a kto chce, niech darmo weźmie wodę żywota (Słowo Boże). (18) Co do mnie, to świadczę każdemu, który słucha słów proroctwa tej księgi: Jeżeli ktoś dołoży coś do nich, dołoży mu Bóg plag opisanych w tej księdze” (Objawienie 22:17-18).
W Swej nieprzeniknionej mądrości Bóg pozostawił nam tą jakże wymowną wskazówkę…
Natomiast Pan Jehoszua obiecał nam i wyraźnie wskazał, z kim będzie działał w Swoim Królestwie: z tymi, którzy będą „uczyć przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata” (Mateusza 28:20).
Po trzecie.
Nie należy zapominać, że każdy z apostołów był wybrany osobiście przez Pana w przeciwieństwie do Macieja wybranego de facto przez uczniów.
Po czwarte.
Wbrew temu, co piszą oszczercy:
- apostoł Paweł został wybrany osobiście przez Pana:
„albowiem mąż ten jest moim narzędziem wybranym, aby zaniósł imię moje przed pogan i królów, i synów Izraela” (Dzieje 9:15).
- widział Pana:
„Bracie Saulu, Pan Jezus, który ci się ukazał w drodze, jaką szedłeś, posłał mnie, abyś przejrzał i został napełniony Duchem Świętym. (18) I natychmiast opadły z oczu jego jakby łuski i przejrzał, wstał i został ochrzczony” (Dzieje 9:17-18).
„Czy nie jestem apostołem? Czy nie widziałem Jezusa, Pana naszego?” (1 Koryntian 9:1).
- był świadkiem Jego zmartwychwstania:
„Najpierw bowiem podałem wam to, co i ja przejąłem, że Chrystus umarł za grzechy nasze według Pism (4) i że został pogrzebany, i że dnia trzeciego został z martwych wzbudzony według Pism, (5) i że ukazał się Kefasowi, potem dwunastu; (6) potem ukazał się więcej niż pięciuset braciom naraz, z których większość dotychczas żyje, niektórzy zaś zasnęli; (7) potem ukazał się Jakubowi, następnie wszystkim apostołom; (8) a w końcu po wszystkich ukazał się i mnie jako poronionemu płodowi” (1 Koryntian 15:3-8).
- był świadkiem cudów i znaków, których przez niego Bóg oraz Pan dokonywali, nawet demony wiedziały, że jest szczególnym sługą Pana.
„Niezwykłe też cuda czynił Bóg przez ręce Pawła, (12) tak iż nawet chustki lub przepaski, które dotknęły skóry jego, zanoszono do chorych i ustępowały od nich choroby, a złe duchy wychodziły. (13) A niektórzy z wędrownych zaklinaczy żydowskich próbowali wzywać imienia Pana Jezusa nad tymi, którzy mieli złe duchy, mówiąc: Zaklinam was przez Jezusa, którego głosi Paweł. (14) A było siedmiu synów niejakiego Scewy, arcykapłana żydowskiego, którzy to czynili. (15) A odpowiadając zły duch, rzekł im: Jezusa znam i wiem, kim jest Paweł, lecz wy coście za jedni?” (Dzieje 19:11-15, por. 14:9-10).
- był bezpośrednim uczniem i sługą Pana, który mu wszystko objawił:
„Albowiem ja przejąłem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, której był wydany, wziął chleb, (24) a podziękowawszy, złamał i rzekł: Bierzcie, jedzcie, to jest ciało moje za was wydane; to czyńcie na pamiątkę moją” (1 Koryntian 11:23-24).
- Ewangelia, którą głosił i nauki które zostały spisane dla naszego pouczenia na Drodze ku żywotowi wiecznemu pochodzi od Boga Ojca, który przekazał Swe Słowo (Syna) przez usta Pawła:
„A oznajmiam wam, bracia, że ewangelia, którą ja zwiastowałem, nie jest pochodzenia ludzkiego; (12) albowiem nie otrzymałem jej od człowieka, ani mnie jej nie nauczono, lecz otrzymałem ją przez objawienie Jezusa Chrystusa” (Galatów 1:11-12).
Można listy Pawła przyjąć, jako Słowo Boże, uwierzyć i żyć lub pozwalać się okłamywać różnymi bajeczkami i ginąć z resztą świata wraz z tymi dla których Słowo Boże stało się kpiną w przeciwieństwie do choćby apostoła Pawła, który z natchnienie Bożego zapewniał:
„…nie postępujemy przebiegle ani nie fałszujemy Słowa Bożego, ale przez składanie dowodu prawdy polecamy siebie samych sumieniu wszystkich ludzi przed Bogiem. (3) A jeśli nawet ewangelia nasza jest zasłonięta, zasłonięta jest dla tych, którzy giną, (4) w których bóg świata tego zaślepił umysły niewierzących, aby im nie świeciło światło ewangelii o chwale Chrystusa, który jest obrazem Boga. (5) Albowiem nie siebie samych głosimy, lecz Chrystusa Jezusa, że jest Panem, o sobie zaś, żeśmy sługami waszymi dla Jezusa” (2 Koryntian 4:1-4).
3.
Kolejny przykład fałszywych zarzutów, to twierdzenie, że relacja Łukasza w Dziejach zawiera celowe błędy odnośnie Pawła, gdyż Łukasz rzekomo w ten właśnie sposób ostrzega nas przed Pawła fałszywym apostolstwem.
Paranoja i bezmyślność – gdyby Łukasz chciał nas ostrzec przed fałszywym apostolstwem kogokolwiek, to PO PROSTU BY O TYM NAPISAŁ WPROST, „albowiem nie ma nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajnego, o czym by się dowiedzieć nie miano. (27) Co mówię wam w ciemności, opowiadajcie w świetle dnia; a co słyszycie na ucho, głoście na dachach (insynuują, że Łuksza się bał Pawła?)” (Mateusza 10:24-28).
„A kto was (apostołów w tym Pawła, sługi Pana) słucha, mnie słucha, a kto wami gardzi, mną gardzi. A kto mną gardzi, gardzi tym, który mnie posłał” (Łukasza 10:16).
A oto przykład tych rzekomo sprzecznych relacji Łukasza.
Zarzut.
Nawrócenia Szawła – objawienie Pana (różne relacje).
Cytuje się:
A) „I stało się w czasie drogi, że gdy się zbliżał do Damaszku, olśniła go nagle światłość z nieba… (7) A mężowie, którzy z nim byli w drodze, stanęli oniemiali, głos bowiem słyszeli, ale nikogo nie widzieli” (Dzieje 9:3-7).
B) „A gdy byłem w drodze i zbliżałem się do Damaszku, stało się koło południa, że nagle olśniła mnie wielka światłość z nieba… (9) A ci, którzy byli ze mną, światłość wprawdzie widzieli, ale głosu tego, który rozmawiał ze mną, nie słyszeli” (Dzieje 22:6-9).
C) „W tych okolicznościach, jadąc do Damaszku z pełnomocnictwem i poleceniem arcykapłanów, (13) ujrzałem, o królu, w południe w czasie drogi światłość z nieba, jaśniejszą nad blask słoneczny, która olśniła mnie i tych, którzy jechali ze mną; (14) a gdy wszyscy upadliśmy na ziemię, usłyszałem głos do mnie mówiący w języku hebrajskim: Saulu, Saulu, czemu mnie prześladujesz?” (Dzieje 26:12-14).
Pomiędzy tymi trzema relacjami o wydarzeniu pod Damaszkiem istnieją pewne różnice. Według pierwszej relacji, osoby te „słyszały głos, lecz nie widzieli nikogo”, według drugiej – „widziały światło, ale głosu nie słyszeli”, a według trzeciej wydaje się, że „tylko Paweł słyszał głos, a światło ogarnęło wszystkich”.
Wyjaśnienie.
W każdej z tych trzech relacji mamy podane inne szczegóły, które komponują się w jedną harmonijną całość NIEOMYLNEGO SŁOWA BOŻEGO.
W pierwszej relacji Łukasz (Paweł) sprawozdaje, że osoby słyszały głos, lecz może chodzić o głos Pawła rozmawiającego z Panem, a nie głos Pana – innymi słowy „nikogo nie widzieli”, a Paweł z kimś rozmawiał LUB też, co także jest prawdopodobne słyszeli jakieś dźwięki, głos inny niż Pawła – ale nie byli w stanie rozpoznać treści, poszczególnych słów zmartwychwstałego Chrystusa. Podobne wydarzenia miały miejsce już wcześniej.
„Ojcze, uwielbij imię swoje! Odezwał się więc głos z nieba: I uwielbiłem, i jeszcze uwielbię. (29) Lud więc, który stał i słyszał, mówił, że zagrzmiało, inni mówili: Anioł do niego przemówił” (Jana 12:28-29).
Widzimy więc, że podobnie jak w omawianym przypadku, tak i w powyższym fragmencie ludzie słyszeli i rozumieli głos Chrystusa (Pawła w omawianym przypadku), natomiast nie byli w stanie rozpoznać, zidentyfikować znaczenia słów wypowiedzianych z Nieba (Chrystusa w omawianym przypadku).
Warto także porównać podobne wydarzenia zapisane w księdze Daniela 10:7, kiedy to Syn Boży objawił się także wyłącznie Danielowi.
W drugiej relacji Łukasz (Paweł) potwierdza to samo co w pierwszej relacji, tylko innymi słowy. Sprawozdaje, że towarzyszące mu osoby nie słyszały głosu Pana, czyli słyszały wyłącznie głos Pawła LUB nie byli w stanie zidentyfikować znaczenia słów – po prostu „nie słyszeli”. Tak więc jedna i druga relacja mówi to samo.
W drugiej oraz w trzeciej relacji mamy, także wzmiankę o tym, że osoby te widziały światło, co nie stoi wcale w sprzeczności z pierwszą relacją, w której mowa jest o tym, że „nikogo nie widzieli”, gdyż „nikogo” jednoznacznie wskazuje na OSOBĘ, a nie na światło. Osoby te mogły więc zostać ogarnięte światłością, natomiast nie widziały samej postaci Chrystusa.
W trzeciej relacji wskazuje się na jeszcze jedną różnicę, a według niektórych sprzeczność, mianowicie napisano tam, że osoby towarzyszące Pawłowi wraz z nim upadły na ziemię, a w pierwszej relacji czytamy, że towarzysze Pawła „stanęli oniemiali ze zdumienia”.
Należy zdać sobie sprawę, że w drodze do Damaszku Pawłowi towarzyszyli przypuszczalnie strażnicy i funkcjonariusze „Wysokiej Rady” i że była to zapewne większa ilość osób, skoro ich celem było uwięzienie chrześcijan. Dlatego też część z tych osób, która zapewne podążała w bliższej odległości od Pawła – upadła razem z nim na ziemię, o czym dowiadujemy się z trzeciej relacji, natomiast pozostała część, która zapewne przebywała nieco dalej stanęła osłupiała, o czym dowiadujemy się z pierwszej relacji.
LUB jeśli chcielibyśmy się uczepić słowa „wszyscy upadliśmy na ziemię”, wówczas można to wytłumaczyć w następujący sposób. Najpierw osoby towarzyszące Pawłowi „stanęły oniemiałe” (pierwsza relacja) – moment zaskoczenia, a następnie pod wpływem natężenia/trwania tego zjawiska „zsuwają się na ziemię”…
Tak więc sprzeczności te są tylko pozorne, w omawianych powyżej przypadkach chodzi bowiem o podkreślenie faktu, że zjawisko było tak silne, że nie może pozostać bez wpływu na pozostałe otoczenie, które ma świadomość, iż Paweł ma wizję, ale oni nie mogą w niej uczestniczyć.
Ot rzekome sprzeczności - po prostu mamy podane różne szczegóły w kolejnych relacjach, podobnie jest w Ewangeliach, które te same wydarzenia ale przedstawione przez innych ewangelistów, relacjonują z przytoczeniem zupełnie innych szczegółów. Natchnione Słowo Boże nie zawiera żadnych sprzeczności!
„Oczy Pana czuwają nad tym, co znane (Jego Słowo), i On podważa słowa wiarołomcy” (Przysłów 22:12).
4.
Zarzut.
Największą rzekomą zbrodnią apostoła Pawła jest negowanie starotestamentowego zakonu, jako nieobowiązującego sług Nowego Przymierza. Insynuuje się przy tym, że skoro nie słuchamy Mojżesza, to nie mamy kogo słuchać, a tym samym możemy grzeszyć. Cytuję:
„Paweł atakując Prawo, atakuje samego Boga, stając tym samym po stronie szatana. Nauki Pawła jaskrawo zaprzeczają Zakonowi, co poważnie podważa jego apostolstwo. Żaden człowiek nieposłuszny Prawu nie uzyska zbawienia! Te wersety (Rzymian 4:3-5) praktycznie zniesławiają Boga, robiąc z Niego dogmatyka wynagradzającego człowieka tylko za to, że Jemu uwierzył!”.
Wyjaśnienie.
Nie trzeba cytować Pawła, aby ujrzeć te same nauki, które głosił Paweł:
„Bo tak mówi Pan: Za darmo zostaliście sprzedani, toteż bez pieniędzy będziecie wykupieni” (Izajasza 52:3).
„Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, TYM KTÓRZY WIERZĄ w imię jego, (13) którzy narodzili się nie z krwi ani z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga. (17) Zakon bowiem został nadany przez Mojżesza, łaska zaś i prawda stała się przez Jezusa Chrystusa (29) Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata” (Jana 1:12-17, 29, por. Objawienie 5:9).
„Dlatego to powiedziane jest w Piśmie: Oto kładę na Syjonie kamień węgielny, wybrany, kosztowny, A kto weń wierzy, nie zawiedzie się” (1 Piotra 2:6-10, por. 2:1-2).
„Widzisz, że wiara współdziałała z uczynkami jego i że przez uczynki stała się doskonała. (23) I wypełniło się Pismo, które mówi: I uwierzył Abraham Bogu i poczytane mu to zostało ku usprawiedliwieniu, i nazwany został przyjacielem Boga” (Jakuba 2:22, por. 1 Mojżesza 15:6).
Oczywiście chodzi o uczynki wynikające z wiary (posłuszeństwo przykazaniom Syna), a nie uczynki wynikające ze starotestamentowego prawa – zakonu…
Szkoda słów… Choć na ten temat obszernie pisałem między innymi w artykułach:
„Dekalog” - http://jehoszua.dbv.pl/readarticle.php?article_id=90
„Jaki zakon nas obowiązuje” - http://jehoszua.dbv.pl/readarticle.php?article_id=74
„Żywot wieczny” - http://jehoszua.dbv.pl/readarticle.php?article_id=98
Streszczając.
Wszelkie ustawy i nakazy w Starym Testamencie, łącznie z „dekalogiem” odnosiły się do Izraela, który otrzymał (przez Mojżesza) Prawo: 613 przykazań (w tym dekalog). Tamto Prawo było przewodnikiem do Chrystusa, które ukazywało dodatkowo ogrom grzeszności człowieka, a gdy przyszła wiara stało się zbędne (Galacjan 3:19-25).
Nie zostało ono anulowane, lecz wypełnione przez Jehoszua (Mateusza 5:17), jako Baranka Bożego, poprzez złożenie doskonałej ofiary za grzechy.
Po wypełnieniu, jako nieprzydatne (Hebrajczyków 9:9), zostało ono ZAMIENIONE (Hebrajczyków 7:12) przez Nowe Prawo – Zakon Chrystusowy Nowego Przymierza (1 Koryntian 9:20-21).
To przykazania tego Zakonu - Zakonu Chrystusowego, a nie Mojżeszowego, obowiązują każdego, kto pragnie służyć Chrystusowi i być miły Bogu.
Ten Zakon został nam dany przez lepszego Pośrednika niż Mojżesz. Nasz Pan dał nam NOWY ZAKON NOWEGO PRZYMIERZA, który zawiera zupełnie inne przykazania niż tzw. „dekalog”, który jest tylko małą częścią całego zakonu Mojżesza.
„Ja się narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie; każdy, kto z prawdy jest, słucha głosu mego” (Jana 18:37).
Bóg nie pragnie wyłącznie tego, abyś nie sypiał z żoną sąsiada (nakaz tzw. dekalogu) i nie mordował (nakaz tzw. dekalogu) – On pragnie wiary i posłuszeństwa, które prowadzi do oczyszczenia (uświęcenia) Twojego serca i umysłu - Twojego wnętrza, które ma być Świątynią Bożą, wolną od wszelkich nieczystych myśli i spojrzeć, złych skojarzeń i słów, a pełną dobra i miłości według ducha, a nie litery i ciała – to możesz osiągnąć wyłącznie poprzez żywą relację z Ojcem i Synem, wpatrywanie się i wzrastanie w Syna Bożego (Efezjan 4:12-15), jako obraz Boga, a nigdy przez wpatrywanie się, przestrzeganie „dekalogu”, który wypełniony przez Chrystusa, utracił swoje znaczenie wraz z pozostałymi starotestamentowymi nakazami i zakazami (Hebrajczyków 8:13, Efezjan 2:15).
Znajomość woli Bożej wynika z ducha Chrystusowego, który odnawia umysł (2 Koryntian 5:17, Efezjan 4:22-24, Rzymian 12:2) i napełnia go mądrością, duchowym zrozumieniem (Kolosan 1:9, 4:12, Hebrajczyków 13:21). Kto posiada ducha Chrystusowego i go nie gasi, ten będzie działał zgodnie z wolą Bożą. Żadne drobiazgowe paragrafy, martwe z powodu litery, nie będą ograniczać działającej w człowieku woli Bożej, która przez ducha pozwala działać według miłości i mądrości, a nie według szablonów, które są pułapką. Chrześcijańska wolność, gdzie fundamentem jest Słowo Boże, oznajmione przez Jehoszua - jest „wolnością w Chrystusie”, jest prawdziwym „zakonem wolności”.
„Lecz teraz zostaliśmy uwolnieni od zakonu, gdy umarliśmy temu, przez co byliśmy opanowani, tak iż służymy w nowości ducha, a nie według przestarzałej litery” (Rzymian 7:6).
Natomiast „zakon - prawo”, o którym mowa w Hebrajczyków 7:12 to przeszło 600 starotestamentowych nakazów i zakazów przekazanych Mojżeszowi. Jeśli ten zakon nie uległ zmianie, to autor powyższego zarzutu powinien ściśle przestrzegać wszystkiego, co jest w nim zawarte, włącznie z literalnym obrzezaniem.
„Jeżeli człowiek w sabat przyjmuje obrzezkę, aby nie był naruszony zakon Mojżesza” (Jana 7:23).
„Bo wszyscy, którzy polegają na uczynkach zakonu, są pod przekleństwem; napisano bowiem: Przeklęty każdy, kto nie wytrwa w pełnieniu wszystkiego, co jest napisane w księdze zakonu. (11) A że przez zakon nikt nie zostaje usprawiedliwiony przed Bogiem, to rzecz oczywista, bo: Sprawiedliwy z wiary żyć będzie” (Galatów 3:10-13).
„A jeżeli kto popełni grzech, przekraczając bezwiednie którekolwiek z przykazań Pańskich, których przekroczyć nie wolno, i ściągnie na siebie winę, i podlega karze za grzech” (3 Mojżesza 5:17).
Bez komentarza – potwierdza się tylko „przekleństwo” do którego nakłania autor zarzutu.
A co głosił i mówił sam Pan? Kto ma uszy do słuchania, Niechaj słucha:
„Przez to UWIELBIONY BĘDZIE OJCIEC MÓJ, jeśli obfity owoc wydacie i staniecie się moimi uczniami. (10) Jeśli PRZYKAZAŃ MOICH przestrzegać będziecie, trwać będziecie w miłości mojej” (Jana 15:8-10).
„Jeśli mnie miłujecie, przykazań moich (nie Mojżesza, w tym tzw. dekalogu) przestrzegać będziecie” (Jana 14:15).
„Jeśli kto mnie miłuje, słowa mojego (nie Mojżesza) przestrzegać będzie, i Ojciec mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy, i u niego zamieszkamy” (Jana 14:23).
„Nikt nie może dwom panom (Mojżesz i m.in. dekalog lub Syn Boży i Jego Zakon) służyć, gdyż albo jednego nienawidzić będzie, a drugiego miłować, albo jednego trzymać się będzie, a drugim pogardzi” (Mateusza 6:24).
Apostoł Piotr również zachęcał:
„Abyście pamiętali na słowa, jakie poprzednio wypowiedzieli święci prorocy, i na przykazanie Pana i Zbawiciela, podane przez apostołów waszych” (2 Piotra 3:2).
W tym Pawła (1 Tesaloniczan 1:6, por. 2:13-14). Lecz apostołowi Pawłowi słudzy diabła zarzucają to samo co ślepi Faryzeusze zarzucali Chrystusowi:
„Na to niektórzy faryzeusze rzekli: Człowiek ten nie jest z Boga, bo nie przestrzega sabatu… (28) Złorzeczyli mu więc, mówiąc: Ty jesteś uczniem jego, ale my jesteśmy uczniami Mojżesza. (29) My wiemy, że Bóg mówił do Mojżesza, lecz skąd Ten pochodzi, nie wiemy” (Jana 9:16-35).
Żydzi woleli słuchać Mojżesza – „zakonu”, jak to jest i dzisiaj pośród zbuntowanych ludzi, którzy wolą uwielbiać tzw. dekalog lub oskarżać/oczerniać Syna Bożego, tym razem twierdząc, że to nie Syn, tylko TRÓJCA!
„Odpowiedzieli mu Żydzi: My mamy zakon, a według zakonu winien umrzeć, bo się czynił Synem Bożym” (Jana 19:7).
Lecz my wiemy, że „kto się za daleko zapędza i nie trzyma się nauki Chrystusowej, nie ma Boga. Kto trwa w niej, ten ma i Ojca, i Syna” (2 Jana 1:9).
Dlatego też oni między innymi oskarżają także sługi Pana, jak to się działo wcześniej.
„Ten człowiek nie przestaje mówić bluźnierstw przeciwko temu miejscu świętemu i zakonowi; (14) słyszeliśmy go bowiem, jak mówił, że ów Jezus Nazareński zburzy to miejsce i zmieni zwyczaje, jakie nam Mojżesz przekazał” (Dzieje 6:13-14).
A czy rzeczywiście fragmenty Pisma nie związane z działalnością apostoła Pawła nie mówią nic o ZMIANIE ZAKONU? To także kłamstwo, kiedy starotestamentowy „zakon” był już dawno temu nadany narodowi Izraela, Bóg zapowiadał:
„I pójdzie wiele narodów (już nie tylko naród Izraela), mówiąc: Pójdźmy w pielgrzymce na górę Pana i do świątyni Boga Jakuba, i będzie nas uczył swoich dróg, abyśmy mogli chodzić jego ścieżkami, gdyż z Syjonu wyjdzie zakon (Chrystusowy) i słowo (Syn i Jego nauka) Pana z Jeruzalemu!” (Micheasza 4:2).
„Oto sługa mój (Chrystus), którego popieram, mój wybrany, którego ukochała moja dusza. Natchnąłem go moim duchem, aby nadał narodom prawo. (2) Nie będzie krzyczał ani wołał, ani nie wyda na zewnątrz swojego głosu. (3) Trzciny nadłamanej nie dołamie ani knota gasnącego nie dogasi, ludom ogłosi prawo. (4) Nie upadnie na duchu ani się nie złamie, dopóki nie utrwali prawa na ziemi; a jego nauki wyczekują wyspy. (6) Ja, Pan, powołałem cię w sprawiedliwości i ująłem cię za rękę, strzegę cię i uczynię cię pośrednikiem przymierza z ludem, światłością dla narodów, (7) abyś otworzył ślepym oczy, wyprowadził więźniów z zamknięcia, z więzienia tych, którzy siedzą w ciemności” (Izajasza 42:1-6).
„A gdy się rozmnożycie i rozplenicie w kraju w owych dniach - mówi Pan - już nie będą mówić o Skrzyni Przymierza z Panem i nikt o niej nie będzie myślał, i nikt jej nie będzie wspominał, nikt nie będzie odczuwał jej braku ani też nie będą sporządzać nowej” (Jeremiasza 3:16).
„Do czasów Jana był zakon i prorocy, od tego czasu jest zwiastowane Królestwo Boże i każdy się do niego gwałtem wdziera” (Łukasza 16:16).
Do czasów Jana był zakon!!!
A TERAZ „Dlaczego mówicie do mnie: Panie, Panie, a nie czynicie tego, co mówię?” (Łukasza 6:46).
Paweł Krause
Zobacz Ciąg dalszy w Części 2: http://jehoszua.dbv.pl/readarticle.php?article_id=104
|